Dla polskich imigrantów, którzy często nie znają zawiłości przepisów federalnych i stanowych, korzystanie z unemployment benefits może skończyć się niespodziewanymi konsekwencjami – prawnymi, podatkowymi, a nawet imigracyjnymi. W tym artykule przyjrzymy się najczęstszym pułapkom związanym z pobieraniem zasiłku dla bezrobotnych i podpowiemy, jak ich unikać.
Uprawnienie nie zawsze jest oczywiste
Maksymalny tygodniowy zasiłek dla bezrobotnych w USA różni się w zależności od stanu. Najwyższy zasiłek jest obecnie w Massachusetts, gdzie uprawnione osoby mogą otrzymywać do 1,051 dol. tygodniowo. Najniższy jest w Missisipi – tylko 235 dol. tygodniowo.
Niestety, nie każda osoba, która straciła pracę, automatycznie kwalifikuje się do otrzymania zasiłku. Aby móc ubiegać się o unemployment benefits, trzeba spełnić kilka warunków:
- Trzeba być zwolnionym bez własnej winy – a więc nie z powodu niedbalstwa, naruszenia zasad pracy czy porzucenia stanowiska.
- Należy mieć odpowiedni staż pracy i wysokość zarobków w okresie bazowym (tzw. base period).
- Trzeba być zdolnym do pracy i aktywnie jej poszukiwać.
Wiele osób uważa, że jeśli dostali wypowiedzenie, to na pewno im się coś należy. To nieprawda – jeśli pracownik został zwolniony dyscyplinarnie, czyli za rażące naruszenie obowiązków, np. kradzież lub celowe działanie na szkodę pracodawcy, urząd pracy (unemployment office) odmówi wypłaty zasiłku.
Fałszywe informacje – poważne konsekwencje
Przed zatwierdzeniem wniosku o zasiłek, urząd pracy analizuje dane dotyczące zatrudnienia, zarobków i powodów zakończenia pracy. Wnioskodawca musi podać te informacje pod przysięgą, a urząd je weryfikuje u pracodawcy.
Podanie nieprawdziwych danych – np. zatajenie faktu, że samemu się zrezygnowało z pracy, lub podanie błędnych zarobków – może zostać uznane za oszustwo. W praktyce oznacza to obowiązek zwrotu całej otrzymanej kwoty, kary finansowe, a czasem również postępowanie karne.
W przypadku osób z zieloną kartą lub nieuregulowanym statusem imigracyjnym, fałszywe oświadczenia w urzędach mogą również wpłynąć na procedury imigracyjne, a nawet zakończyć się deportacją.
Dorabianie w czasie pobierania zasiłku
Zasiłek dla bezrobotnych ma wspierać osoby, które nie mają pracy lub pracują bardzo mało. W większości stanów istnieje możliwość dorabiania na część etatu, ale każdą taką aktywność trzeba zgłaszać. Ukrywanie dochodu – nawet jeśli to jednorazowe zlecenie za kilkaset dolarów – może zostać potraktowane jako oszustwo.
Warto pamiętać, że urząd pracy ma dostęp do danych podatkowych, formularzy W-2 i 1099, a także może porównywać dane z firmą, w której pracowałeś. W wielu stanach urząd regularnie sprawdza dane płacowe, a niezgodności wychodzą na jaw z opóźnieniem – czasem nawet po roku czy dwóch.
Każdy tydzień trzeba raportować
Zasiłki dla bezrobotnych wypłacane są tygodniowo, a tydzień po tygodniu trzeba składać tzw. „certification”, czyli potwierdzenie, że jesteś nadal bezrobotny lub pracujesz mniej niż dopuszczalny limit, że jesteś zdolny do pracy oraz że aktywnie szukasz zatrudnienia (czasem trzeba udokumentować kontakty z pracodawcami).
Wielu imigrantów nie zdaje sobie sprawy, że brak złożenia cotygodniowego raportu oznacza brak wypłaty. A jeśli poda się nieprawdziwe informacje – np. że szukało się pracy, kiedy się nie szukało – można narazić się na odpowiedzialność za fałszywe oświadczenia.
Podatki!
Zasiłek dla bezrobotnych jest w USA opodatkowany jak zwykły dochód. To oznacza, że jeśli pobierasz np. $600 tygodniowo, a nie zlecisz potrącania zaliczki na podatek federalny (IRS), może się okazać, że będziesz winny kilka tysięcy dolarów podatku dochodowego. Większość stanów oferuje możliwość odprowadzania zaliczek na podatek federalny – warto z tej opcji skorzystać. W przeciwnym razie, zasiłek może się okazać „pożyczką”, którą trzeba będzie częściowo oddać do IRS.
Zasiłek a status imigracyjny
Zasiłek dla bezrobotnych nie jest traktowany jako „public charge” – czyli nie wpływa na ocenę, czy dana osoba korzysta z pomocy publicznej w sposób mogący zagrozić uzyskaniu zielonej karty. Ale… tylko pod warunkiem, że był pobierany legalnie i osoba była uprawniona do jego otrzymania.
Jeśli USCIS lub sąd imigracyjny uzna, że osoba nadużyła systemu – np. podała fałszywe dane lub pobierała zasiłek, nie mając prawa pracować – może to być użyte jako dowód niewiarygodności, co ma poważne skutki w procedurach imigracyjnych.
Zmiana sytuacji? Powiadom urząd
Częsty błąd to niezgłaszanie zmiany sytuacji zawodowej. Jeśli rozpocząłeś pracę w środę, a w piątek jeszcze zgłaszasz się jako „bezrobotny” – ryzykujesz poważne konsekwencje. To samo dotyczy zmiany adresu, wyjazdu na wakacje (co oznacza brak gotowości do pracy), czy choroby, która uniemożliwia podjęcie zatrudnienia.
Brak zgłoszenia tych faktów może prowadzić do nadpłaty zasiłku i późniejszego żądania zwrotu, a w skrajnych przypadkach – do zarzutów karnych.
Bezrobocie nie trwa wiecznie
Zasiłki mają ograniczony czas trwania – zwykle od 12 do 26 tygodni, w zależności od stanu. W czasie pandemii okresy były przedłużane, ale dziś programy są znów bardziej restrykcyjne. Po wyczerpaniu zasiłku można czasem ubiegać się o przedłużenie (tzw. Extended Benefits), ale to zależy od stanu i ogólnej sytuacji gospodarczej.
Podsumowanie
Zasiłek dla bezrobotnych to cenne wsparcie – ale trzeba z niego korzystać z rozwagą. Dla imigrantów, zwłaszcza tych bez znajomości języka lub doświadczenia w amerykańskiej biurokracji, łatwo o nieświadome błędy, które mogą mieć poważne konsekwencje.
Elżbieta Baumgartner

nie jest prawnikiem, a artykuł ten nie powinien być uważany za poradę prawną. Jest autorką wielu książek-poradników, m.in. „Jak chować pieniądze przed fiskusem”, „Jak kupić dom mądrze i nie przepłacić”, „Podręcznik właściciela domu”. Są one dostępne w D&Z House of Books, 5507 W. Belmont Ave. w Chicago, albo w wersji elektronicznej bezpośrednio od wydawcy, Poradnik Sukces, www.poradniksukces.com, tel. 1-718-224-3492.
www.poradniksukces.com