Republikańscy członkowie Komisji ds. Nadzoru i Reform Rządowych Izby Reprezentantów USA oskarżali stanowe władze Illinois, Nowego Jorku i Minnesoty o utrudnianie egzekwowania prawa federalnego i związanie rąk służbom imigracyjnym.
Opisywali przypadki przestępstw popełnionych przez nieudokumentowanych imigrantów, oskarżając władze stanowe o zaniechanie pomocy federalnym służbom . Pritzker, Hochul i Walz stanowczo odpierali te zarzuty.
Republikański przewodniczący komisji, James Comer, rozpoczął przesłuchanie, przedstawiając rodzinę 20-letniej studentki z Glenview, Katie Braham, która w styczniu br. zginęła w wypadku w Urbanie spowodowanym przez nietrzeźwego kierowcę. Sprawca, 29-letni Julio Cucul Bol, był nielegalnym imigrantem z Gwatemali. Comer stwierdził, że polityka Illinois jako „stanu sanktuarium”, ułatwiła mu nielegalny pobyt. „Polityka ta nie chroni Amerykanów, chroni przestępczych nielegalnych imigrantów” – oświadczył Comer.
Polityka Illinois w zakresie „stanu sanktuariów” ogranicza współpracę lokalnych służb z federalnymi agencjami imigracyjnymi oraz zapewnia określone usługi dla mieszkańców nieudokumentowanych. Pritzker wielokrotnie bronił tych przepisów, wprowadzonych w ramach TRUST Act, odpierając zarzuty, że stan łamie prawo federalne.
W 2017 r. ówczesny republikański gubernator Illinois Bruce Rauner podpisał ustawę zakazującą policji aresztowania kogokolwiek wyłącznie z powodu statusu imigracyjnego. Gubernator Pritzker podpisał kolejne przepisy w 2021 r., zapewniające imigrantom, bez względu na ich status, dodatkową ochronę.
Podczas przesłuchania w Kongresie Pritzker zapewnił jednak, że osoby dopuszczające się przestępstw nie mają miejsca w Illinois, a jeśli są nieudokumentowane, to chce, by opuściły stan i kraj. Zaznaczył, że chociaż wspiera deportację osób popełniających przestępstwa, to domaga się humanitarnych i bezpiecznych działań egzekwowania polityki imigracyjnej, które zapewniają ludziom godność.
Podkreślał, że Illinois przestrzega prawa i oczekuje tego samego od rządu federalnego. „Illinois przestrzega prawa, ale niech to będzie jasne. Oczekujemy również, że rząd federalny będzie przestrzegać przepisów. Nie będziemy brać udziału w nadużyciach władzy” – powiedział Pritzker. „Nie złamiemy żadnych wyroków sądowych. Nie zignorujemy Konstytucji. Nie zlekceważymy orzeczeń Sądu Najwyższego. Nie odbierzemy ludziom prawa do pokojowego protestu”.
Pritzker skrytykował decyzję prezydenta Trumpa o wysłaniu Gwardii Narodowej i żołnierzy piechoty morskiej (Marines) do Los Angeles bez zgody władz stanowych i lokalnych.
„To błędne – wysyłać Gwardię Narodową i aktywnych Marines do amerykańskiego miasta wbrew sprzeciwowi lokalnych służb porządkowych, tylko po to, by podsycić napięcie i stworzyć kryzys” – zaznaczył Pritzker .
Departament Sprawiedliwości USA już w lutym tego roku złożył pozew przeciwko władzom Chicago, powiatu Cook i stanu Illinois, zarzucając im uchwalanie przepisów utrudniających egzekwowanie federalnego prawa imigracyjnego.
Aby przygotować się do tej politycznie napiętej sytuacji, Pritzker zatrudnił prestiżową kancelarię prawną Covington & Burling z Waszyngtonu. Koszty usług kancelarii pokrywa z własnej kieszeni. Wśród doradców znalazła się Dana Remus – była główna radczyni Białego Domu w administracji Joe Bidena. Remus wcześniej przeprowadzała analizę kandydatury Pritzkera jako potencjalnego wiceprezydenta podczas kampanii prezydenckiej.
Nie ujawniono, ile dokładnie kosztuje współpraca z Covington & Burling. Dla porównania: miasto Denver podpisało kontrakt z tą kancelarią (i z Remus) na przygotowania do przesłuchania burmistrza Mike’a Johnstona, przy stawkach od 595 do 1000 dolarów za godzinę i limicie 2 milionów dolarów rocznie – jak wynika z dokumentów Rady Miasta Denver.
Kancelaria Covington & Burling znalazła się również na celowniku administracji prezydenta Trumpa, bo jej prawnicy doradzali prokuratorowi specjalnemu Jackowi Smithowi w sprawach federalnych przeciwko prezydentowi.
Chociaż Demokraci postrzegają przesłuchania w Kongresie ws. polityki imigracyjnej jako polityczny teatr, zespół Pritzkera miał świadomość, że jakikolwiek błąd może skutkować postępowaniem karnym, oskarżeniem o krzywoprzysięstwo lub żmudnym dochodzeniem dotyczącym dokumentów. Ponadto jako potencjalny kandydat na prezydenta w 2028 roku, Pritzker nie może pozwolić sobie na wpadkę.
Gubernator w ramach przygotowań analizował też wcześniejsze wystąpienie burmistrza Chicago Brandona Johnsona, który w podobnym przesłuchaniu w Kongresie na temat polityki imigracyjnej Chicago brał udział w marcu. Pritzker miał też rozmawiać z byłym burmistrzem Rahmem Emanuelem.
Pritzker nie ogłosił jeszcze, czy zamierza ubiegać się o trzecią kadencję jako gubernator Illinois, co potęguje spekulacje, że przygotowuje grunt pod przyszłą kampanię prezydencką.
Joanna Marszałek
j.trzos@zwiazkowy.com