Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 7 lipca 2025 16:36
Reklama KD Market

Ponad 600 osób zwolniono z Głosu Ameryki

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa wysłała w piątek wypowiedzenia ponad 600 pracownikom rozgłośni Głos Ameryki (VoA). Redakcja zatrudnia obecnie mniej niż 200 osób, siedem razy mniej niż na początku 2025 roku.
Reklama
Ponad 600 osób zwolniono z Głosu Ameryki

Autor: Adobe Stock

Pracownicy, którzy otrzymali w piątek wypowiedzenia, do początku września mają przebywać na płatnym urlopie, po czym zakończą pracę dla rozgłośni - podał "New York Times". Według Politico część zwolnionych w piątek osób pracuje dla perskojęzycznej redakcji Głosu Ameryki. Osoby te przebywały na przymusowym urlopie i w ubiegłym tygodniu zostały wezwane do pracy w związku z wojną na Bliskim Wschodzie.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Jak podkreślił "NYT", to kolejna fala ataku administracji na media finansowane ze środków federalnych. W marcu prezydent oskarżył rozgłośnię o "antyamerykańską" i stronniczą "propagandę" i ocenił, że jest to "głos radykalnej Ameryki".

Trump podpisał rozporządzenie nakazujące maksymalne ograniczenie działań i personelu Agencji ds. Globalnych Mediów (USAGM), odpowiedzialnej za media dla zagranicy, w tym Radio Swoboda/Radio Wolna Europa i Głos Ameryki.

Niemal wszystkich dziennikarzy Głosu Ameryki skierowano na urlop. Po raz pierwszy od 1942 r. rozgłośnia, która była alternatywą dla mediów kontrolowanych przez autorytarne reżimy, przestała nadawać.

Kari Lake, de facto szefowa USAGM, nadzorującego Głos Ameryki, poinformowała wcześniej w tym miesiącu Kongres, że jej agencja ma zamiar wyeliminować większość stanowisk w Głosie Ameryki. Jej plan zakłada utrzymanie mniej niż 20 pracowników w rozgłośni. Po piątkowych zwolnieniach liczba pracowników nie przekracza 200.

Szefowa USAGM poinformowała w piątek, że wypowiedzenia otrzymało 639 osób pracujących dla VoA. Lake zarzuciła rozgłośni "rozdętą, nieodpowiedzialną biurokrację". Podkreśliła, że pracowników zwolniono w ramach walki z "dysfunkcjami, tendencyjnością i marnotrawstwem". W planach USAGM jest zmniejszenie liczby pracowników podlegających agencji o 85 proc.

Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)

 

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama