„Wysoki poziom wrogości wobec sądu — niezależnie od jej źródła — stwarza realne zagrożenie, że ktoś może to potraktować dosłownie. Mieliśmy już do czynienia z poważnymi groźbami przemocy, a nawet próbami zabójstw sędziów, tylko dlatego, że wykonywali swoją pracę” — cytuje Robertsa portal „Politico”.
Zwraca uwagę, że prezydent Donald Trump, obejmując urząd, po raz kolejny nasilił ataki na sędziów federalnych, którzy blokowali jego rozporządzenia wykonawcze, m.in. dotyczące masowych deportacji, ograniczeń w finansowaniu programów rządowych oraz likwidacji inicjatyw na rzecz różnorodności, równości i integracji. Trump oskarżał niektórych sędziów o komunizm, a nawet wzywał do ich odwołania.
Roberts nie wymienił w swym wystąpieniu nazwiska Trumpa. Zaznaczył, że był zmuszony do publicznego reagowania na tego typu ataki — zarówno ze strony republikanów, jak i demokratów.
„W ostatnich latach musiałem zabierać głos w sprawie wypowiedzi przedstawicieli obu stron. Nie ma to nic wspólnego z politycznym zaangażowaniem po którejkolwiek z nich” — tłumaczył prezes Sądu Najwyższego.
Według „Politico” Roberts odnosił się do wypowiedzi zarówno Donalda” Trumpa, jak i lidera mniejszości demokratycznej w Senacie, Chucka Schumera. Portal podkreśla, że Schumer przeprosił za swoje słowa, Trump jeszcze bardziej zaostrzył krytykę.
„W ostatnich latach groźby i przemoc wobec sędziów się nasiliły. W 2020 roku napastnik, atakując sędzię okręgową Esther Salas z New Jersey, zabił jej 20-letniego syna i ranił męża. W 2022 roku mężczyzna próbował zamordować sędziego Bretta Kavanaugha. W 2023 roku sędzia stanowy w Maryland został zastrzelony w swoim podjeździe, a w 2024 roku sędzia w Kentucky zginął w budynku sądu — wylicza „Politico”.
Roberts zaapelował do przedstawicieli obu stron sceny politycznej, by pamiętali o konsekwencjach przemocy.
„Jeśli uważasz, że prawo nie jest przestrzegane, możesz działać na drodze legislacyjnej. Ale grożenie sędziom z powodu wykonywania przez nich obowiązków jest całkowicie niedopuszczalne” — podkreślił.
Przyznał również, że język używany przez sędziów w najbardziej kontrowersyjnych sprawach może sprawiać wrażenie głębokich podziałów w sądownictwie, co znajduje odzwierciedlenie w niektórych decyzjach i opiniach. Roberts podkreślił jednak, że sędziowie „z zasady ciężko pracują, by zrozumieć sposób myślenia swoich kolegów i sprawdzić, czy możliwe jest osiągnięcie konsensusu”.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)