Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 6 lipca 2025 05:17
Reklama KD Market

Prok. Adamiak: powstał zespół, który ma koordynować postępowania ws. nieprawidłowości wyborczych

W Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej powstał zespół, którego zadaniem będzie koordynowanie postępowań prokuratur ws. nieprawidłowości związanych z wyborami prezydenckimi - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka PG prokurator Anna Adamiak.
Reklama
Prok. Adamiak: powstał zespół, który ma koordynować postępowania ws. nieprawidłowości wyborczych
Prokurator Anna Adamiak

Autor: Zbyszek Kaczmarek / Forum

Od kilkunastu dni media informują o nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich, przeprowadzonej 1 czerwca.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Na przykład w ostatni piątek Sąd Najwyższy na posiedzeniach jawnych uznał, że zarządzone w kilkunastu obwodowych komisjach wyborczych oględziny pozwoliły na stwierdzenie nieprawidłowości w łącznie 12 komisjach, z czego m.in. w ośmiu doszło do nieprawidłowego przeniesienia do protokołu prawidłowo oddanych głosów, a w dwóch - do błędnego przeliczenia głosów.

W związku z nieprawidłowościami wyborczymi prokuratury wszczynały postępowania, a ich koordynowaniem - jak poinformowano w poniedziałek - będzie zajmował się nowy zespół powstały w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. O jego utworzeniu mówiła na konferencji prasowej rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak.

Jak przekazała, powstanie zespołu jest następstwem otrzymania przez PG dwóch opinii, którą sporządzili dwaj biegli - Jacek Haman oraz Andrzej Torój.

"To są dwie opinie niezależnych biegłych sporządzone niezależnie od siebie, w ramach których udzielono odpowiedzi na postawione przez PG pytania. Te pytania mają zakres szeroki, obiektywny, nie odnoszą się tylko do jednego kandydata, tylko całościowo do procesu wyborczego, dlatego też mogą stanowić źródło dla działań podejmowanych przez prokuraturę" - stwierdziła rzeczniczka PG.

Dodała, że w opinii przygotowanej przez dr. hab. Jacka Hamana są wskazane konkretne obwodowe komisje wyborcze, "w których zachodzi bardzo wysokie albo wysokie prawdopodobieństwo błędów". Doprecyzowała, że zespół, składający się z trzech prokuratorów, dokona analizy szczególnie dwóch tabel sporządzonych przez Hamana. Te informacje - jak tłumaczyła - po selekcji zostaną przekazane do prokuratur regionalnych, a te z kolei przekażą je do właściwych prokuratur okręgowych.

"Prokuratura Krajowa i powołany zespół absolutnie nie będzie wpływał na tok prowadzonych postępowań przez poszczególnych prokuratorów referentów" - podkreśliła rzeczniczka PG.

Prok. Adamiak poinformowała także, że obecnie prowadzonych jest 29 postępowań w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w wyborach, a także 53 postępowań sprawdzających.

Już w ubiegłym tygodniu Prokurator Generalny Adam Bodnar informował o wszczęciu śledztw w sprawie nieprawidłowości w komisjach wyborczych przez sześć prokuratur okręgowych: w Jeleniej Górze ws. Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze, we Włocławku ws. Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Brześciu Kujawskim, w Opolu ws. Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Oleśnie i Obwodowej Komisji Wyborczej nr 9 w Strzelcach Opolskich, w Bielsku-Białej ws. dwóch Obwodowych Komisji Wyborczych w Bielsku-Białej, w Krakowie ws. Obwodowej Komisji nr 95 w Krakowie oraz w Katowicach ws. jednej z obwodowych komisji wyborczych w tym mieście.

Kwestię zbadania nieprawidłowości w wyborach prezydenckich poruszał 13 czerwca premier Donald Tusk, który zapowiedział wówczas zwrócenie się do Bodnara, aby ten "nie wahał się przed podjęciem działań, być może nawet utworzeniem specjalnego zespołu, wobec zdarzeń, które mają być może charakter przestępstwa, jeśli chodzi o nadużycia czy fałszowanie wyborów".

Jak zastrzegał szef rządu, jego zamiarem "nie jest wywrócenie wyniku wyborów" prezydenckich. "Państwo polskie nie może jednak lekceważyć żadnego sygnału świadczącego o tym, że gdzieś było fałszowanie, nadużycie, zła wola, zwykła nieudolność. To wszystko musi być sprawdzone. I żaden głos nie może być zlekceważony" - podkreślał jednocześnie premier. (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama