Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Jak kask wspinaczkowy może uratować ci życie – historie z gór

Wydaje się lekki, czasem niepozorny, ale może decydować o tym, czy zejdziesz ze szlaku o własnych siłach. Kask wspinaczkowy to obowiązkowy element wyposażenia wspinacza, a coraz częściej towarzyszy także zwykłym turystom na trudniejszych szlakach. W górach zagrożenie może dosłownie spaść na głowę. Oto 6 sytuacji, kiedy kask zabrany w góry ochronił przed wycieczką nie na szczyty, ale do szpitala.
Jak kask wspinaczkowy może uratować ci życie – historie z gór

1. Upadek na lodzie – Świnica zimą

Z pozoru proste podejście zmieniło się w dramat, gdy buty straciły przyczepność na oblodzonym odcinku. Turysta upadł i zsunął się kilka metrów po twardym, zlodowaciałym zboczu. Głową uderzył o wystający kamień – kask pękł, ale czaszka pozostała nienaruszona. Gdyby nie kask alpinistyczny, ta historia mogłaby skończyć się tragicznie.

2. Spadający plecak – Dolina Pięciu Stawów

Podczas krótkiego postoju na graniówce, partner z zespołu wspinaczkowego potknął się, a jego plecak z impetem spadł na głowę kolegi stojącego niżej. Siła uderzenia była zaskakująco duża. Na szczęście kask wspinaczkowy zamortyzował cios – skończyło się tylko na strachu i kilku przekleństwach. Bez niego mogło dojść do poważnego wstrząsu mózgu.

3. Luźna skała – via ferrata we Włoszech

Na popularnej via ferracie w Dolomitach niewielka skała oderwała się spod buta innego turysty i spadła kilkanaście metrów niżej Leciała szybko i celnie – prosto w głowę osoby stojącej pod spodem Dźwięk uderzenia w kask górski był przerażający, ale sama głowa pozostała bez obrażeń. Takie sytuacje zdarzają się często – zwłaszcza w zatłoczonych rejonach wielu pasm górskich obleganych przez turystów.

4. Lawinowe zaskoczenie – Tatry Wysokie

Niepozorna ilość śniegu nagle zaczęła się zsuwać z nawisów pod wpływem słońca. Niewielka lawina porwała turystę i zrzuciła go kilka metrów w dół, gdzie uderzył głową o twardy śnieg z zamarzniętymi grudkami lodu. Kask miał głębokie rysy i pęknięcia – ale ochronił czaszkę przed urazem.

5. Uderzenie przez drugiego wspinacza – Jura Krakowsko-Częstochowska

Podczas wspinaczki sportowej asekurant na dole nie zauważył, że kolega nad nim traci kontrolę. Ten zsunął się nagle i wpadł bezpośrednio na osobę stojącą poniżej. Obie osoby wyszły z sytuacji bez urazów głowy tylko dlatego, że obaj mieli na sobie kaski wspinaczkowe.

6. Kamień znikąd – podejście na Kościelec

Nawet na dobrze znanych szlakach może cię zaskoczyć spadający kamień – ten konkretny pojawił się po przejściu kilku kozic powyżej. Leciał szybko i trafił centralnie w środek kasku górskiego, powodując lekki szok i chwilowe oszołomienie jednego z turystów, który chciał zdobyć Kościelec. Gdyby uderzył w niechronioną głowę – mógłby doprowadzić do utraty przytomności w trudnym terenie. Kask zadziałał dokładnie tak, jak powinien.

Kask wspinaczkowy np. ze sklepu: https://www.polarsport.pl/wspinaczka/kaski.html jest świetną inwestycją w bezpieczeństwo, a więc zachowywanie zdrowia i życia, ale również w spokój ducha podczas trudnych podejść. W górach nigdy nie przewidzisz wszystkiego, ale możesz minimalizować ewentualne ryzyko. Nawet jeśli użyjesz go raz na sto wypadów, ten jeden raz może uratować ci życie.

 

Dziennik Związkowy - Polish Daily News i Alliance Printers and Publishers Inc. nie ponoszą odpowiedzialności za treść artykułów sponsorowanych publikowanych na www.dziennikzwiazkowy.com


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama