Prezydent wezwał do tzw. redistrictingu, czyli zmian granic okręgów wyborczych poza standardowym cyklem dziesięcioletnim opartym na spisie ludności (Census). Ma to wzmocnić większość Republikanów w Izbie Reprezentantów USA.
Kehoe nakazał ustawodawcom powrót do Kapitolu Stanowego w najbliższą środę, aby nie tylko zająć się nowymi mapami i rozważyć reformę procesu inicjatywy obywatelskiej. Jest to mechanizm, który pozwala obywatelom Missouri proponować zmiany w prawie poprzez zbieranie podpisów i organizowanie głosowań w formie referendum. Zdaniem krytyków planowane zmiany zmierzają do ograniczenia wpływu obywateli na legislację.
Nowa mapa zaproponowana przez Kehoe uderza w okręg długoletniego demokratycznego kongresmena Emanuela Cleavera, obejmujący okolice Kansas City. Jej wdrożenie mogłoby umożliwić Republikanom zdobycie siedmiu z ośmiu miejsc w delegacji Missouri do Izby Reprezentantów w przyszłorocznych wyborach. Cleaver, pełniący urząd już 11. kadencję, zapowiedział kroki prawne dla zablokowania każdej mapy, która narusza jego okręg.
Kehoe argumentuje, że jego propozycje „zapewnią, że nasze okręgi i Konstytucja rzeczywiście będą stawiać wartości Missouri na pierwszym miejscu”.
W piątek Trump pochwalił decyzję gubernatora, pisząc w platformach społecznościowych, że sesja przyniesie „nową, znacznie sprawiedliwszą i ulepszoną mapę okręgów kongresowych”, co stworzy szansę na wybór kolejnego Republikanina z tzw. listy MAGA — skrótu od hasła „Make America Great Again”. Jest to hasło kampanii Trumpa, które stało się nazwą nieformalnego skrzydła partii skupionego wokół jego polityki.
Działania Kehoe zbiegły się w czasie z podpisaniem przez gubernatora Teksasu Grega Abbotta ustawy o nowych mapach okręgów w tym stanie, które — według Republikanów — mogą zapewnić im pięć dodatkowych miejsc w Izbie Reprezentantów. W odpowiedzi kalifornijski parlament, kontrolowany przez Demokratów, zaproponował odrzucenie map przygotowanych przez bezpartyjną komisję i utworzenie pięciu nowych okręgów sprzyjających ich partii. Podobne kroki rozważają inne stany kontrolowane przez Demokratów.
Jak zauważa CNN, Republikanie kontrolują biura gubernatorów i legislatury w 23 stanach, podczas gdy Demokraci dominują jedynie w 15. Oznacza to, że Republikanie mają znacznie więcej możliwości przeprowadzenia redistrictingu, który może przynieść korzyści ich partii w kolejnych wyborach.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)









