Synoptycy przewidują porywy wiatru do około 100 km/h (62 mile/h). Opady deszczu w niedzielę i poniedziałek mają łącznie przekroczyć 5 cali (ok. 13 cm). – Bezpieczeństwo mieszkańców Nowego Jorku jest moim najwyższym priorytetem. Apeluję o zachowanie szczególnej ostrożności, dopóki huragan nie przejdzie przez nasz stan – oświadczyła w niedzielę gubernator Kathy Hochul.
Według biura Hochul, ponad 7 tys. pracowników służb komunalnych jest w pogotowiu, aby zareagować w razie wystąpienia przerw w dostawach prądu. Ekipy są przygotowane do pracy w nocy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zagrożone są wszystkie dzielnice miasta Nowy Jork, a także Long Island i część powiatu Westchester.
Burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams, zapewnił, że lokalne władze pracują całą dobę z partnerami stanowymi, aby zapewnić nowojorczykom bezpieczeństwo i dostęp do informacji.
Lotniska zgłaszają opóźnienia spowodowane pogodą. Władze transportowe metropolii nowojorskiej poinformowały, że ruch pustych ciągników siodłowych i ciągników z naczepami będzie zabroniony na siedmiu mostach i tunelach do godziny 6 p.m. w poniedziałek. Miasto przygotowuje się również na ewentualne powodzie i zalanie metra. Na niektórych stacjach zakładane są pokrywy na otwory wentylacyjne, co ma zapobiec przedostawaniu się wody.
Stan alarmowy ogłoszono także we wszystkich 21 powiatach sąsiedniego stanu New Jersey. Tamtejsze władze ogłosiły wiele zmian w kursowaniu m.in. autobusów do Nowego Jorku, Atlantic City i Cape May.
Niektóre miasta na wybrzeżu New Jersey już teraz zaczynają odczuwać skutki powodzi. Z powodu przypływu zalane są ulice na nisko położonych obszarach w Avalon, Brigantine i Atlantic City. – Wciąż prawdopodobne są umiarkowane lub silne powodzie przybrzeżne. Możliwe są też rozległe podtopienia dróg, znaczne zalanie budynków, skutkujące koniecznością ewakuacji mieszkańców – ostrzegają meteorolodzy z NHS.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)









