Aurora, zachodnie przedmieście Chicago, została doceniona za bezpieczeństwo zarówno w kontekście ochrony mieszkańców przed przestępczością i wypadkami, jak i w kwestii ryzyka klęsk żywiołowych oraz bezpieczeństwa finansowego. Analiza WalletHub obejmowała m.in. wskaźniki zabójstw i napaści w przeliczeniu na mieszkańca, wypadków drogowych, bezrobocia oraz odsetek osób nieubezpieczonych.
„Kiedy myślimy o bezpieczeństwie w mieście, zwykle przychodzą nam na myśl przestępczość, wypadki drogowe czy zagrożenia naturalne. Najbezpieczniejsze miasta w USA chronią mieszkańców przed tymi zagrożeniami, a dodatkowo dbają o ich bezpieczeństwo finansowe” – powiedział Chip Lupo, analityk WalletHub. Jak dodał, oznacza to m.in. minimalizowanie ryzyka oszustw i kradzieży tożsamości, zapewnienie zatrudnienia i ubezpieczenia oraz przeciwdziałanie bezdomności.
Biorąc pod uwagę te kryteria, Aurora zajęła 33. miejsce wśród 180 miast w całym kraju. Dla porównania, Chicago znalazło się dopiero na 161. pozycji, za Los Angeles (156. miejsce). Na Midweście, lepiej od Aurory wypadły jedynie Overland Park w Kansas (2. miejsce), Cedar Rapids w Iowa (19) oraz Madison w Wisconsin (2).
Pięć najbezpieczniejszych miast w USA w 2025 roku według raportu WalletHub to: Warwick w Rhode Island (1), Overland Park w Kansas (2), Burlington w Vermont (3), Juneau na Alasce (4) oraz Yonkers w Nowym Jorku (5).
Dla kontrastu, na końcu zestawienia znalazły się miasta uznane za najmniej bezpieczne: Nowy Orlean w Luizjanie (182), Memphis w Tennessee (181), Baton Rouge w Luizjanie (180), Detroit w Michigan (179) oraz Baltimore w Maryland (178). Charakteryzują się one wysokim poziomem przestępczości, licznymi wypadkami drogowymi oraz większym ryzykiem zagrożeń dla mieszkańców w porównaniu z bezpieczniejszymi lokalizacjami.
Raport WalletHub to kolejna tego typu analiza w regionie. W zeszłym miesiącu oddzielny ranking wskazał Western Springs, Winnetkę i Kenilworth jako jedne z najbezpieczniejszych i najzamożniejszych miast w USA.
Joanna Trzos









