Sędzia federalna z Chicago Sara Ellis szczegółowo opisała przypadki użycia siły przez federalnych funkcjonariuszy Straży Granicznej (Border Patrol) wobec mieszkańców Chicago i rejonu, co – jak wskazała – stanowiło naruszenie jej wcześniejszego tymczasowego zakazu, który wygasł o godz. 11.30 a.m. 6 listopada.
Wydając nowe zarządzenie, sędzia przychyliła się do żądań strony skarżącej, w tym organizacji medialnej Chicago Headline Club, która wytoczyła proces Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego i jego sekretarz Kristi Noem.
W zeznaniach sądowych uczestnicy demonstracji, mieszkańcy Chicago oraz duchowni relacjonowali przerażające zachowanie funkcjonariuszy podczas operacji Midway Blitz. Przedstawione w sądzie nagrania z ośrodka ICE w Broadview ukazały, jak agenci – mimo zachowania przez protestujących bezpiecznego dystansu – otworzyli bramę, by następnie bez uprzedzenia użyć gazu łzawiącego.
Miesiąc wcześniej sędzia Ellis zakazała funkcjonariuszom używania gazu łzawiącego i innych środków przymusu wobec dziennikarzy, protestujących oraz osób nie stanowiących bezpośredniego zagrożenia. Od 3 października federalni funkcjonariusze sięgnęli po gaz łzawiący wobec mieszkańców Chicago siedmiokrotnie, używając także kul pieprzowych i innych środków rozpraszania tłumu.
Prawnicy Departamentu Sprawiedliwości USA utrzymywali, że protestujący uniemożliwiali agentom wykonywanie obowiązków. „Sprawa dotyczy granic wolności słowa, gdy ludzie rzucają kamieniami, butelkami, niszczą mienie czy napierają na funkcjonariuszy” – argumentował rządu adwokat Sarmad Khojasteh.
Sędzia Ellis odrzuciła te argumenty, uznając dowody rządu za niewiarygodne i orzekając na korzyść powodów. Zapowiedziano apelację od decyzji sędzi w sprawie, wniesionej przez organizacje medialne, w tym Chicago Headline Club.
W toku postępowania sąd przeanalizował między innymi incydent z 23 października w dzielnicy Little Village na południowym-zachodzie Chicago, gdzie szef Border Patrol Gregory Bovino użył gazu łzawiącego. Ellis ustaliła, że Bovino złożył fałszywe zeznania odnośnie uderzenia go kamieniem, co rzekomo miało poprzedzić użycie gazu. „Oskarżony Bovino przyznał, że skłamał” – stwierdziła sędzia, dodając, że „dowody wideo ostatecznie temu zaprzeczyły”.
Po tych październikowym incydentach sędzie Ellis nakazała Bovino codzienne spotkania z nią, aby omawiać działania agentów w Chicago. Nakaz ten został jednak uchylony przez sąd apelacyjny, który uznał, że narusza on zasadę podziału władz.
Sędzia zauważyła również, że Bovino zaczął nosić kamerę osobistą dopiero po tym, jak ujawnił w ubiegłym miesiącu w sądzie, że jej nie posiada.
Podczas wywiadu 5 listopada dla stacji NewsNation widać było, że Bovino ma na sobie kamizelkę z kamerą osobistą. „W ostatnim czasie głównie zeznaję w sądach, więc bywam w terenie rzadziej niż kiedyś. Ale z własnego doświadczenia wiem, w jak trudnych sytuacjach mogą znaleźć się nasi agenci. Kamera osobista rejestruje właśnie takie chwile. To znakomite narzędzie, które pomaga nam ująć przestępców, udokumentować nielegalne działania – po prostu pokazać, kim są ci źli ludzie i co robią” – powiedział szef Border Patrol.
Joanna Trzos
[email protected]









