Lyric Opera of Chicago w listopadzie 2025 roku zaprezentowała Carmina Burana w formie koncertowej, tworząc wydarzenie, które śmiało można nazwać jednym z najjaśniejszych punktów sezonu. To spektakl, który nie tylko zachwycił muzycznie, ale również oszołomił rozmachem – na scenie pojawiła się imponująca liczba wykonawców: trzy chóry (w tym chór dziecięcy), powiększona orkiestra i doskonali soliści.
Dzieło o losie, miłości i ludzkich namiętnościach
Carmina Burana, skomponowana w 1936 roku, bazuje na średniowiecznych tekstach odnalezionych w bawarskim klasztorze Benediktbeuern. Zbiór zawiera pieśni łacińskie i niemieckie – często satyryczne, pełne humoru, zmysłowości i przewrotnej energii. Orff połączył je w cykl, tworząc opowieść o ludzkim losie, o zmiennych kolejach fortuny oraz o całym spektrum ludzkich emocji: miłości, pożądaniu, zabawie oraz cierpieniu.
Motywem spajającym całość jest Koło Fortuny – starożytny symbol nieprzewidywalnego losu, który wynosi człowieka wysoko tylko po to, by za chwilę strącić go w dół. To właśnie dlatego dramatyczne „O Fortuna” otwiera i zamyka dzieło niczym klamra przypominająca, że nikt nie wymknie się z rąk kapryśnego przeznaczenia.
Carl Orff – twórca jednego arcydzieła
Choć Carl Orff był bardzo płodnym kompozytorem, ale dopiero Carmina Burana przyniosła mu światową sławę – i to tak ogromną, że przesłoniła właściwie całą resztę dorobku. Orff, zafascynowany rytmem, archaicznością formy i teatralnością muzyki, stworzył w tym dziele coś absolutnie oryginalnego: kompozycję opartą bardziej na potędze rytmu i surowej energii, niż na klasycznej operowej melodyce.
Eksperyment okazał się sukcesem. Carmina Burana do dziś należy do najczęściej wykonywanych dzieł XX wieku.
Wykonanie w Lyric Opera Chicago, prowadzone przez Enrique Mazzolę, podkreśliło każdy aspekt tego arcydzieła. Od pierwszych taktów było jasne, że publiczność czeka muzyczny żywioł o potędze żywiołu natury.
Na scenie stanęli muzycy orkiestry Lyric Opera Orchestra w powiększonym składzie, z rozbudowaną sekcją perkusyjną, która jest fundamentem warstwy muzycznej dzieła; Lyric Opera Chorus przygotowany przez Michaela Blacka, Uniting Voices Chicago – chór dziecięcy, którego czyste brzmienie wprowadzało kontrapunkt do intensywności głównych chórów oraz trójka znakomitych solistów: Jasmine Habersham (sopran), David Portillo (tenor) i Ian Rucker (baryton). Ten ostatni był prawdziwą gwiazdą wieczoru. Kombinacja jego głos i prezencji scenicznej porwały serca widzów.
Ta gigantyczna muzyczna machina poruszała się z niezwykłą precyzją – efekt dosłownie oszałamiał.
Kulminacyjnym punktem wieczoru było oczywiście „O Fortuna” wykonane na otwarcie i na zakończenie koncertu. Chór uderzał masywnością brzmienia, orkiestra pulsowała rytmem, a całość wypełniała przestrzeń Lyric Opera House tak, że dźwięk zdawał się przechodzić przez ciało słuchacza. To jeden z tych momentów, w których muzyka nie tylko brzmi — ona dominuje, przytłacza, wciąga jak wir.
Choć wykonanie miało charakter koncertowy, nie zabrakło wrażeń wizualnych. Projekcje inspirowane sztuką średniowieczną, iluminacje manuskryptów i geometryczne ornamenty nadawały utworowi dodatkowej głębi.
Wieczór pełen niezwykłej energii
Lyric Opera Chicago zaprezentowała Carmina Burana w sposób, który przypomina, dlaczego to dzieło fascynuje kolejne pokolenia. To koncert, który robi na słuchaczach piorunujące wrażenie — potężny, piękny i przejmujący.
Zespół artystyczny, orkiestra, soliści i trzy chóry stworzyli przedstawienie, które na długo pozostanie w pamięci publiczności. Jeśli potęga muzyki ma swoje imię, tej nocy nazywała się Carmina Burana.
(Komunikat prasowy)
Zdjęcia: Kyle Flubacker/Lyric Opera of Chicago




















