Chicago (Inf. wł.) – Porozumienie w sprawie funduszy dla komunikacji miejskiej i podmiejskiej nie wydaje się bliskie. Wczoraj (w czwartek 15 listopada) zaplanowana przez gubernatora Roda Blagojevicha narada w tej sprawie nie odbyła się, ponieważ burmistrz Richard M. Daley i jego sprzymierzeniec polityczny, marszałek Izby Reprezentantów Illinois Michael Madigan (demokrata z Chicago) oświadczyli, że nie będą mogli wziąć udziału w spotkaniu. Marszałek tłumaczył się brakiem czasu i wcześniejszymi zobowiązaniami. Natomiast rzecznik burmistrza nie był dostępny i od razu nie oddzwonił.
Dzień wcześniej, (w środę 14 listopada) burmistrz Daley już po godzinie opuścił naradę zwołaną przez gubernatora (która odbywała się w jego biurze w Thompson Center w śródmieściu), a w pół godziny po burmistrzu wyszedł z zebrania marszałek Madigan.
Zaraz po wyjściu ze spotkania Daley stwierdził, że jest "pełen optymizmu odnośnie wypracowania kompromisu w sprawie finansowania komunikacji miejskiej i podmiejskiej". Jednak jego przedstawiciele ujawnili później, że tak naprawdę był wzburzony, iż podstępnie został zwabiony na spotkanie, które miało być poświęcone funduszom dla CTA, a tak naprawdę dotyczyło budowy nowych kasyn. Podobno na odchodnym Daley powiedział Blagojevichowi: "Nie marnuj mojego czasu".
Natomiast Madigan, gdy opuszczał zebranie, w ogóle nie krył się ze swoimi uczuciami i powiedział mediom, że na mityngu liderów legislacyjnych "bezproduktywnie krzyczano, odgrażano się i domniemywano".
Dla odmiany, obydwaj republikańscy liderzy pozytywnie ocenili środową naradę i wyrazili przekonanie, że przyniosła wiele korzyści.
Przewodniczący republikańskiej mniejszości w Senacie Frank Watson (z Greenville) stwierdził, że uczestnicy spotkania poczynili pewne postępy, choć dyskusja miała bardzo emocjonalny charakter i prowadzona była podniesionymi głosami.
Przewodniczący republikańskiej mniejszości w Izbie Tom Cross (z Oswego) przyznał, że liderzy legislacyjni "mówili bardzo głośno, ponieważ przedmiot obrad był bardzo emocjonalny", ale nie znaczy to, iż spotkanie było nieudane.
Burmistrz Daley zapowiedział kategorycznie, że do 1 grudnia oczekuje definitywnej odpowiedzi w sprawie funduszy dla komunikacji miejskiej i podmiejskiej.
Ostrzegł, że nie życzy sobie żadnych wymówień z pracy w CTA. Metra i Pace w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
W spotkaniu uczestniczył też przewodniczący Senatu Emil Jones (demokrata z Chicago), główny sojusznik polityczny gubernatora Roda Blagojevicha.
Przypomnijmy, że rada nadzorcza przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej Chicago Transit Authority – CTA – wyznaczyła na 20 stycznia nowy termin redukcji usług pasażerskich.
Jeśli do tego czasu Legislatura stanowa nie zatwierdzi permanentnych funduszy dla CTA, to zgodnie z decyzją rady nadzorczej tego przedsiębiorstwa zostanie zlikwidowanych 81 tras autobusowych, opłata za przejazd wzrośnie do 3,25 dol. i zwolnionych zostanie 2,400 pracowników, z czego większość będą stanowili kierowcy ciężarówek.
Wszystkie cięcia i podwyżki opłat stanowią kombinację tych, które miały wejść w życie 4 listopada i 6 stycznia, ale uległy odroczeniu dzięki tymczasowym funduszom.
(ao)
Liderzy pokłócili się
- 11/19/2007 08:25 PM
Reklama








