Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 05:44
Reklama KD Market

Rekwiem za księdza Jankowskiego



O Polonii i Ameryce



Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, który w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku w imieniu władz kościelnych żegnał księdza prałata Henryka Jankowskiego – pierwszego kapelana "Solidarności" – powiedział w homilii, że media uprawiały wobec tego kapłana to, co po włosku określa się terminem „szakaladzio” – polowanie, by zagryźć na żywca.



Takie “szakaladzio” w Ameryce zgotowała prałatowi Jankowskiemu w 2000 roku grupa polonijnych aktywistów, którzy zarzucając mu antysemityzm wystąpili z listem sprzeciwiającym się zaproszeniu księdza Jankowskiego przez ówczesnego prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda Moskala na uroczystości 3-majowe do Chicago.


 


“Godnym ubolewania jest fakt, że ksiądz Jankowski stał się znany z kazań, które obrażały żydów na całym świecie. Porównał gwiazdę Dawida –żydowski symbol religijny i etniczny – do swastyki oraz sierpa i młota – symboli dwóch najbardziej zbrodniczych systemów w historii świata”.


 


List, który sygnowało szereg przedstawicieli Polonii Amerykańskiej, łącznie z Janem Nowakiem Jeziorańskim i Janem Karskim – krytykował też samego Edwarda Moskala.


 


Odpowiedź prezesa KPA była zdecydowana: „Konstytucja i prawa Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, głoszące wolność wypowiedzi i wolność zgromadzeń, dają nam, organizatorom uroczystości w Chicago, pełne prawo do decydowania – kogo pragniemy na nie zaprosić, kto ma wystąpić w naszej świątyni – bez "dobrych rad" czynników postronnych. W ciągu minionych 109 lat obchodów Święta 3 Maja w Chicago Związek Narodowy Polski tradycyjnie sponsorował uroczystą mszę św. w kościele Św. Trójcy, zapraszając do jej celebrowania i wygłaszania okolicznościowych kazań wybitnych duchownych i dostojników Kościoła z różnych środowisk w Stanach, z kraju, niekiedy z innych kontynentów.


 


W tym roku wystąpiliśmy z zaproszeniem do ks. Henryka Jankowskiego, proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku, postaci charyzmatycznej, która przeszła do polskiej historii, kapłana od początku związanego ze strajkiem w Stoczni Gdańskiej, spowiednika Lecha Wałęsy, następnie kapłana całego ruchu "Solidarności", żarliwego obrońcę Krzyża Papieskiego w Oświęcimiu. Ks. Henryk Jankowski trzykrotnie odwiedził Chicago w minionym dziesięcioleciu, podejmowany z honorami przez polonijne duchowieństwo przy entuzjastycznym aplauzie wielotysięcznych rzeszy naszych wiernych”.


 


Nie żyją już czołowi sygnatariusze tamtego listu – Jan Nowak Jeziorański, Jan Karski i jego adresat – Edward Moskal. Za nimi pośpieszył ksiądz prałat Henryk Jankowski. Jego pogrzeb był okazją do bilansu zasług tego kapłana-ikony "Solidarności". Odezwały się też echa konfliktu wokół jego osoby, jak ten przytoczony powyżej. Czy był – jak chcą tego niektórzy – postacią kontrowersyjną? Arcybiskup Głódź w swej pożegnalnej homilii przestrzegł, by używając terminu “kontrowersyjny” nie dzielić człowieka na pół.


 


Wojciech Minicz
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama