Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 05:33
Reklama KD Market

Klauzula poufności na ślubie panny Clinton

Małe miasteczko Rhinebeck w stanie Nowy Jork przygotowuje się z niecierpliwością, lecz w medialnym milczeniu, na ślub roku - w najbliższą sobotę „tak” powiedzą sobie tutaj Chelsea Clinton i Marc Mezvinsky. Mieszkańcy miasteczka bardziej liczą niż mówią, ile na tym zarobią. Mieszkańców Rhinebeck, leżącego 2 godziny na północ od zgiełku Nowego Jorku rozpiera duma, że to właśnie oni zostali wybrani na pośrednich świadków zaślubin znanej pary. Ci naoczni jednak - goście weselni oraz obsługa imprezy będą musieli zatrzymać wszelkie plotki dla siebie;
Małe miasteczko Rhinebeck w stanie Nowy Jork przygotowuje się z niecierpliwością, lecz w medialnym milczeniu, na ślub roku - w najbliższą sobotę „tak” powiedzą sobie tutaj Chelsea Clinton i Marc Mezvinsky. Mieszkańcy miasteczka bardziej liczą niż mówią, ile na tym zarobią. Mieszkańców Rhinebeck, leżącego 2 godziny na północ od zgiełku Nowego Jorku rozpiera duma, że to właśnie oni zostali wybrani na pośrednich świadków zaślubin znanej pary. Ci naoczni jednak - goście weselni oraz obsługa imprezy będą musieli zatrzymać wszelkie plotki dla siebie; zobowiązali się bowiem podpisać klauzulę poufności. Clintonowie starają się jak mogą, aby ślub nie przypominał cyrku, do czego mieszkańcy miasteczka jak dotąd posłusznie się dostosowują – na przykład powiadamiają policję o intruzach w okolicach stuletniego pałacu Astor Courts, w którym podobno ma odbyć się ceremonia. Dzięki temu udało się już aresztować w tym miejscu dwóch norweskich fotografów. Także wielu przeciętnych Amerykanów chce choć częściowo być „świadkami historii” i dlatego wszystkie hotele w okolicy są już od miesięcy w pełni zarezerwowane na ten dzień. Ręce zacierają również okoliczni sklepikarze, u których będzie zaopatrywać się blisko 400 gości i dziennikarzy z całego świata. Nadziei na zarobek na przyjęciu pozbawieni zostali jednak lokalni restauratorzy, gdyż panna Clinton zamówiła sobie sprawdzony catering. Mimo to miasteczko może liczyć na przypływ grubej gotówki i bezcenną promocję. Clintonowie nie potwierdzili dotąd, że ślub rzeczywiście odbędzie się w Rhinebeck. Lokalizacja wydaje się być jednak jak najbardziej prawdopodobna ze względu na to, że matka przyszłej panny młodej, sekretarz stanu Hillary Rodham Clinton pochodzi z oddalonej o 54 mile Chappaquy w stanie Nowy Jork, zatem będzie mogła na bieżąco kontrolować postępy przygotowań. 29-letnia Chelsea swojego wybranka poznała jako nastolatka w Waszyngtonie. Obydwoje studiowali na Stanford University. Obecnie mieszkają w Nowym Jorku, gdzie przyszły pan młody zajmuje się inwestycjami w banku Goldman Sachs, a Chelsea Clinton kształci się na podyplomowych studiach w Szkole Zdrowia Publicznego przy Uniwersytecie Columbia. MO (NYT, MSNBC, inf. wł.)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama