Zaledwie w ciągu trzech miesięcy kandydat na burmistrza Chicago, Rahm Emanuel, zebrał na swoją kampanię 11.7 miliona dolarów.
Chicago Mercantile Exchange podarowała mu $200,000, chicagowscy biznesmeni, James Crown i Fred Eychaner, wpłacili na konto Emanuela po $100 tys. Tyleż samo podarował mu producent filmowy David Geffen. Reżyser Steven Spielberg przekazał $75 tys. a CEO Apple, Steve Jobs, $50 tys.
Emanuel, były szef personelu prezydenta Baracka Obamy, do 31 grudnia zgromadził ponad $10.5 mln. Na swoje konto wyborcze przerzucił $1.1 mln z konta, jakie pozostało mu po wyborach na kongresmana.
Z kwoty tej wydał blisko $3.5 miliona, w tym $2.2 miliona na AKPD Message and Media LLC, firmy reklamowej kierowanej swego czasu przez Davida Axelroda, obecnie starszego doradcy prez. Obamy.
Rywale Emanuela krytykują go za przyjmowanie pieniędzy od ludzi nie mających nic wspólnego z Chicago. On sam zwraca uwagę, że 74% spośród 2,494 dawców mieszka w powiecie Cook, a ponad połowa z nich wpłaciła na jego konto 250 dolarów lub mniej.
W czwartek ub. tygodnia minął termin przedstawienia raportów finansowych przez stanowych i lokalnych polityków za półrocze od lipca do końca grudnia ub. roku.
Poza Emanuelem raporty przedstawili jedynie Gery Chico i społeczny aktywista William "Dock" Walls, który oświadczył, że nie dostał żadnych pieniędzy.
Do 31 grudnia Chico zebrał $2.5 miliona, z czego wydał $353,221. Szef firmy adwokackiej Chico and Nunes, kandydat dostał dziesiątki tysięcy dolarów od kilku aktualnych i byłych klientów wykonujących zamówienia dla miasta. Scrub Inc., która sprząta lotnisko O´Hare, podarowała mu $20 tys. Taką samą sumę otrzymał od Dana Walsha, właściciela firmy budowlanej Walsh Construction.
Chico przyjął, a potem zwrócił, $25 tys. od Symona Garbera z największej w mieście firmy taksówkowej Chicago Carriage Cab.
Biuro kandydata pomaga Garberowi w jego sporze z miastem o $9 milionów grzywny, narzuconej na Chicago Carriage Cab za nielegalne używanie pojazdów po wypadkach.
Prawo stanowe, które weszło w życie z dniem 1 stycznia, og-ranicza do $5,000 kwotę, jaką kandydat może przyjąć od osoby indywidualnej, do $10,000 wpłaty od korporacji i związków zawodowych i do $50,000 od komitetów akcji politycznej. Gdyby obowiązywało w ub. roku Rahm Emanuel musiałby zrezygnować z wysokich, pięcio- i sześciocyfrowych wpłat.
(CST – eg)








