Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 15:01
Reklama KD Market

4 policjantów rannych, napastnik nie żyje

W niedzielę po południu nie wymieniony z nazwiska mężczyzna wszedł do komisariatu policji w Detroit i zaczął na oślep strzalać. Postrzelił komendanta, dwóch sierżantów i szeregowego policjanta.


 


Najgroźniej został zraniony komendant, który dostał kulę w plecy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dwaj inni odnieśli dość powierzchowne rany głowy, a kobieta-sierżant dostała kulę w klatkę piersiową. Na szczęście miała na sobie kuloodporną kamizelkę.


 


Napastnik został zabity.


 


Wszyscy pracownicy komisariatu są wstrząśnięci.


 


Parterowy budynek policji mieści się przy głównej ulicy w okręgu biznesowym w północno-zachodniej części miasta.


 


Wejście do komisariatu nie jest wyposażone w metalowe detektory. Każdy ma prawo wejść do środka i rozmawiać z policjantem twarzą w twarz.


 


Po niedzielnym incydencie szef detroickiej policji Ralph Godbee wyraził potrzebę zabezpieczenia swoich pracowników przed intruzami z bronią.


 


Po terrorystycznym ataku na USA komisariaty w Detroit dostały ręczne detektory. Sprawdzanie interesantów szybko zarzucono.


 


Emerytowany sierżant David Malhalab, w rozmowie z agencją prasową Associated Press, powiedział, że zawsze lubił bliskie kontakty z publicznością, a równocześnie zawsze obawiał się, że może dojść do takiej tragedii, jaka miała miejsce w niedzielę.


 


(AP – eg)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama