Chicago (Inf. wł.) – Ostatni weekend upłynął w Illinois pod znakiem obchodów setnej rocznicy urodzin Ronalda Reagana, 40. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Był jedynym prezydentem, który urodził się w Illinois. Reagan zmarł 5 czerwca 2004 roku mając 93 lata.
Uroczystości związane z setną rocznicą urodzin Reagana odbywały się w Illinois: w Tampico w powiecie Whiteside, gdzie Reagan urodził się 6 lutego 1911 roku oraz w Dixon w powiecie Lee, gdzie wychowywał się, a także w Eureka College w Eureka, gdzie zdobył stopień bakałarza ekonomii i socjologii.
Ronald Reagan jako mały chłopiec mieszkał też przez rok w Chicago, w południowej dzielnicy.
Trzypiętrowy dom przy 832 E. 57th Street, w którym mieszkał Reagan wraz z rodzicami i bratem, znajduje się na terenie Uniwersytetu Chicagowskiego, który chce zburzyć budynek wbrew protestom organizacji ochrony zabytków.
W sobotę w Chicago Hilton and Towers w śródmieściu Chicago miał miejsce bankiet z okazji stulecia urodzin Reagana. Wzięli udział politycy republikańscy – między innymi gubernatorzy, senatorowie i kongresmni – z całego kraju, w tym Newt Gingrich, były marszałek Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, b. gubernator Minnesoty Tim Pawlenty i b. amabasador USA przy ONZ, John Bolton.
Gingrich był głównym mówcą podczas uroczystości rocznicowych. W swoim wystąpieniu podkreślił rolę, jaką odegrało Illinois w kształtowaniu osobowości przyszłego prezydenta.
Uroczystości były sponsorowane przez Illinois Reagan Centennial Commission oraz Tampico Historical Society.
(ao)








