Chicago Urban League informuje, że zaledwie 25% nastolatków w wieku 16-19 lat dostanie tego lata pracę. Dla porównania w 2000 roku 45% nastolatków znalazło zatrudnienie w czasie wakacyjnej przerwy. Niski poziom zatrudnienia wywrze negatywny wpływ na przyszłość szkolnej młodzieży. "Im mniej pracują teraz, tym mniejsze będą mieć doświadczenie po ukończeniu szkoły i mniejsze szanse na zatrudnienie. Będą zmuszeni do przyjęcia zajęć za najniższe stawki płac", ostrzega Andrew Sum z centrum badań rynku zatrudnienia przy Northeastern University. Zatrudnienie młodzieży w czasie wakacji wykazuje tendencje zniżkowe od 4 lat. Już w ub. roku było rekordowo niskie i wyniosło 25.6%. Podczas gdy liczba miejsc pracy w całym kraju wzrosła między pierwszym kwartałem ubiegłego roku a pierwszym kwartałem tego roku o 866,000 miejsc, to liczba zatrudnionych nastolatków spadła o 131,000. Brak federalnych funduszy na stymulację ekonomii w tym roku oznacza, że Chicago zaoferuje młodzieży szkolnej o 22% mniej miejsc pracy niż w 2010 roku. Zatrudninie znajdzie zaledwie 14,000 nastolatków.
Szef Chicago Urban League, Andrea Zopp, podkreśla bezpośredni związek między brakiem zajęć a ulicznymi rozróbami znudzonej młodzieży. Organizacja usiłuje temu zapobiec, nawiązując kontakty z potencjalnymi pracodawcami i innymi partnerami, by wspólnie opracować strategię prewencyjną przeciw przemocy.
(CST – eg)








