"Antwonowi Carterowi postawiono zarzuty morderstwa i rabunku z bronią w ręku" – powiedziała na konferencji prasowej Sally Daly, rzeczniczka prokuratury powiatu Cook. Dodała, iż Carter, zamieszkały w okolicach 1200 E. 69th St. w Chicago, jest również oskarżony w innej sprawie o uprowadzenie samochodu pod groźbą użycia broni. Z dotychczasowego śledztwa wynika, że kilka dni po zabójstwie Bailey´ego Carter uprowadził pojazd z kierowcą w pobliżu 75th St. i Cornell.
62-letni Bailey zginął 18 lipca 2010 r. ok. godz. 6 rano podczas mycia swego samochodu w dzielnicy Park Manor. Władze twierdzą, że była to nieudana próba rabunku.
Bailey, ojciec trojga dzieci, przed tragiczną śmiercią pełnił nocną służbę, strzegąc domu ówczesnego burmistrza Richarda Daley.
Z wiarygodnych źródeł wynika, że przełom w śledztwie w sprawie śmierci Bailey´ego nastąpił pod koniec ubiegłego roku po zeznaniach współwięźnia, który odsiadywał wyrok z Carterem w zakładzie karnym powiatu Cook. Informator ten stwierdził, że "Carter powiedział innym osadzonym, że brał udział w zabójstwie policjanta. Nie wymienił nazwiska Bailey´ego, lecz zidentyfikował miejsce zabójstwa – 74 th St. i Evans".
Podczas przesłuchań Carter zeznał, iż zamierzał obrabować policjanta, lecz ten wyciągnął broń i zginął podczas wymiany strzałów.
(ak)