Olimpiada jeszcze się nie rozpoczęła, a Chiny już odniosły zwycięstwo nad Amerykanami, szyjąc galowe stroje na ceremonię otwar- cia zawodów dla zespołu olimpijskiego z USA.
Zaprojektowane przez Ralpha Laurena stroje zostały wykonane przez chińskich krawców. Każda część garderoby będzie miała zagraniczną metkę.
Lauren ubiera zespół olimpijczyków i paraolimpijczyków w ubrania przeznaczone do noszenia w wiosce olimpijskiej.
Nike zaprojektował stroje noszone w czasie zawodów i na moment odbierania medali.
Prośby o wyjaśnienie Ralpha Laurena i Amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego, dlaczego strojów nie szyto w USA, pozostały bez odpowiedzi. Ceny nie są znów tak niskie. Za beret komitet płaci $55, za męską marynarkę $795.
Z oświadczenia Komitetu Olimpijskiego dowiadujemy się, że komitet jest dumny ze współpracy z kompanią Laurena.
W 2008 roku Ralph Lauren został skrytykowany za umieszczenie na strojach sportowców przesadnie dużego logo swej firmy, przesłaniającego znak olimpijski. W prasie ukazały się również doniesienia, że Chińczycy pryekroczyli termin wykonania strojów, i pracowali przy nich do ostatniej minuty.
"Lauren – najprawdopodobniej z własnym synem Davidem – nie celebrowali ducha sportowych konkurencji, lecz samych siebie i swoje produkty, robiąc z naszych lekkoatletów bezpłatne bilbordy dla swoich koszulek z jeźdźcem na koniu, które przyniosły Laurenom wielkie bogactwo", pisał wówczas American Politics Journal.
(FN – eg)








