Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 16 grudnia 2025 15:46

Romney odwiedzi Polskę?


O Polonii i Ameryce



Gdy jako senator z Illinois Barack Obama startował do Białego Domu zarzucano mu brak doświadczenia, szczególnie w polityce zagranicznej. I wtedy Obama zaszachował swych krytyków udając się za granicę, przede wszystkim do Berlina, gdzie w lipcu 2008 roku pod Kolumną Zwycięstwa wygłosił swe pierwsze oficjalne wystąpienie poza granicami USA. Podkreślił, że przemawia nie jako kandydat na prezydenta, ale jako obywatel. Jednak nikt nie miał złudzenia, że to część kampanii wyborczej, bo Berlin to dla Amerykanów symboliczne miejsce. W tym mieście kilku prezydentów USA wygłaszało ważne przemówienia. Autorem najsłynniejszego z nich był John F. Kennedy, który powiedział "Ich bin ein Berliner". W tym mieście przemawiali również Ronald Reagan i Bill Clinton. Jako kandydat do Białego Domu Obama odwiedził podczas tamtej wizyty także Bliski Wschód.


 


W przedwyborczą podróż zagraniczną do pięciu krajów zamierza się wybrać Mitt Romney, kandydat do nominacji prezydenckiej z ramienia Partii Republikańskiej. Ma również odwiedzić Berlin, ale co ważne dla Polaków i Polonii, także Warszawę. Amerykański portal Politico, który o tym doniósł, uważa, że podróż pomoże Romneyowi wzmocnić jego rangę na arenie międzynarodowej i przy okazji wytknąć błędy Obamy w polityce zagranicznej. Na początku Romney ma udać się do Londynu na rozpoczęcie igrzysk olimpijskich i wygłosić przemówienie na temat amerykańskiej polityki zagranicznej.


 


Następnie planowana jest wizyta w Izraelu, gdzie Romney odbyłby szereg spotkań z politykami izraelskimi i palestyńskimi. We wstępnym planie jest też wizyta w Niemczech i w Polsce, gdzie kandydat do republikańskiej nominacji prezydenckiej miałby wygłosić przemówienie. W opinii Politico Polska to solidny sojusznik Ameryki z czasów prezydenta George’a W. Busha i kraj, który podziela ostrożny stosunek Romneya do Rosji, a wizyta pretendenta do Białego Domu w Polsce miałaby znaczenie symboliczne. Podczas gdy Bush podkreślał polski wkład w wojnę w Iraku, stosunki między prezydentem Barackiem Obamą a Warszawą nie są zbyt ciepłe.


 


Politico przypomina, że Obama rozzłościł Polaków, gdy w 2009 roku, w 70. rocznicę sowieckiej napaści na Polskę, ogłosił plany wycofania się z umowy o tarczy antyrakietowej, poza tym w Polsce z dystansem przyjęto "reset" administracji USA w stosunkach z Moskwą. Ostatnio Obama rozwścieczył Polaków, gdy na uroczystości w Białym Domu pomylił się i użył określenia "polski obóz śmierci", mówiąc o nazistowskich obozach koncentracyjnych. Portal informuje, że podróż jest nadal na etapie planowania.


 


Romney, który przed listopadowymi wyborami prezydenckimi koncentruje się w kraju na gospodarce i krytyce dorobku Obamy, za granicą chce podnieść swą rangę i pokazać się jako godny zaufania potencjalny przywódca.


 


Wojciech Minicz

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama