Chicago (Inf. wł.) – 20-letnia kobieta z Algonquin koło Chicago oświadczyła, że żołnierz marynarki wojennej (Navy), pochodzący z Crystal Lake – też na przedmieściu Chicago – zastrzelony przez szaleńca w ostatni czwartek podczas seansu filmowego w Aurora, na przedmieściu Denver, zasłonił ją swoim ciałem.
“Mój chłopak uratował mi życie” – powiedziała Julia Vojtsek o 27-letnim Johnie Thomasie Larimer, który wychował się w Crystal Lake, gdzie obecnie mieszka jego rodzina. Był najmłodszym z pięciorga rodzeństwa.
Ostatnio Larimer stacjonował w bazie wojskowej właśnie w Aurora koło Denver, gdzie podczas nocnej premiery kolejnego odcinka Batmana – "Dark Knight Rises" ("Mroczny rycerz powstaje”) – doszło do tragedii.
Ogółem 12 osób zostało zastrzelonych przez szaleńca, który został aresztowany przez policję. Kilkadziesiąt odniosło obrażenia. Kilka osób jest w stanie krytycznym i walczy o życie w szpitalach. Motyw ataku nie jest jeszcze znany.
Vojtsek, studentka pielęgniarstwa, była na nocnym pokazie Batmana w towarzystwie Larimera i kilku innych żołnierzy Navy.
(ao)








