Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Trzy dożywotnie wyroki...

Chicago (Inf. wł.) – William Balfour, były szwagier Jennifer Hudson, wokalistki i laureatki Oscara, został wczoraj (24 lipca) skazany na trzy dożywotnie wyroki więzienia plus 120 lat pozbawienia wolności za potrójne morderstwo w 2008 roku, w związku z zastrzeleniem matki, brata i siostrzeńca gwiazdy.


 


W Illinois – jak wiadomo – nie obowiązuje kara śmierci.


 


Zanim sędzia Sądu Okręgowego Powiatu Cook Charles Burns ogłosił sentencję wyroku, oddalił wniosek obrońców Balfoura, domagających się nowej rozprawy. Wniosek uzasadniony był tym, że Balfour rzekomo nie miał sprawiedliwej rozprawy, ponieważ sędziowie przysięgli nie mogli wydać obiektywnego wyroku z uwagi na sławę i rozgłos Jennifer Hudson. Wyrok zapadł 11 maja br.


 


Jennifer Hudson była obecna w sądzie podczas odczytania sentencji wyroku w sprawie zamordowania jej matki, brata i siostrzeńca.


 


Przypomnijmy, że sędziowie przysięgli stwierdzili, że sława artystki nie miała żadnego wpływu na ich decyzję i uznali 31-letniego Balfoura winnym.


 


Ciała zastrzelonych, 29-letniego Jasona Hudson, brata artystki, oraz jej matki, 57-letniej Darnell Donerson, zostały znalezione w domu rodziny w Englewood, w ubogiej i niebezpiecznej dzielnicy murzyńskiej na południu miasta. W tym samym domu wychowała się przyszła gwiazda, która od dzieciństwa uczyła się śpiewu w lokalnym kościele.


 


Ciało siostrzeńca artystki, 7-letniego Juliana Kinga, znaleziono w samochodzie, pozostawionym w znacznej odległości od domu.


 


Motywem zbrodni była zazdrość – twierdził prokurator. Balfour był zazdrosny o nowego przyjaciela swojej byłej żony Julii Hudson, siostry wokalistki.


 


O winie Balfoura przekonały sędziów przysięgłych zapisy lokalizacji rozmów telefonicznych Balfoura i klucz znaleziony w jego kieszeni do samochodu zastrzelonego Jasona Hudson. Sędziowie przysięgli uznali niniejsze dowody za decydujące, choć brakowało dowodów DNA.


 


Obrońcom nie udało się przekonać ławy przysięgłych, że Balfour jest niewinny i że do zbrodni mogło dojść w rezultacie porachunków gangowych, ponieważ Jason Hudson był znanym w Englewood handlarzem narkotyków. Utykający na nogę w rezultacie ran postrzałowych, zatrudniał sąsiada do pomocy przy preparowaniu kokainy crack i w charakterze szofera.


 


Warto dodać, że niedawno Jennifer Hudson wystąpiła na estradzie Taste of Chicago. Artystka mieszka w Kalifornii z mężem milionerem i niedawno urodzonym synkiem. Dom rodzinny w Englewood opuściła w 2006 roku.


 


(ao)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama