Chicago (Inf. wł.) – Chicagowscy taksówkarze domagają się zwiększenia opłaty. Podczas przesłuchań publicznych w Radzie miejskiej (31 lipca) taksówkarze narzekali na bardzo niskie zarobki, z których trudno utrzymać jest rodzinę. Taksówkarze twierdzili też, że władze miasta ich nie doceniają i ignorują.
Od 2005 roku w Chicago obowiązuje niezmiennie ta sama stawka za każdą milę w wysokości 1.80 dol. Na początku lipca weszła w życie ruchoma jednodolarowa dopłata za paliwo, która jest aktywowana, gdy ceny benzyny idą w górę.
Taksówkarze utrzymują, że dopłata paliwowa niczego im nie rekompensuje, zwłaszcza teraz, gdy obowiązują ich nowe i zaostrzone przepisy dyscyplinarne, muszą pracować mniej godzin i wzrosły koszty wynajęcia taksówek.
Opłata wyjściowa za kurs wynosi w Chicago $3.25, więcej niż w innych wielkich miastach, ale stawka milowa jest o wiele niższa.
Taksówkarze wnieśli do sądu federalnego sprawę zbiorową, w której powołują się na badania wskazujące, że ich zarobki nie spełniają nawet federalnego minimum wynagrodzenia.
(ao)








