Super bogaty właściciel nieruchomości z Florydy, David Siegel, twierdzi, że jest "osobiście odpowiedzialny" za wyborcze zwycięstwo George´a W. Busha w 2000 roku. Kiedy temat ten znalazł się w nowym filmie dokumentalnym, Siegel odmówił udzielenia szczegółowych wyjaśnień, mówiąc, że to, co zrobił, mogło nie być legalne.
Komentarz Siegela znalazł się w dokumencie Lauren Greenfield "The Queen of Versailles". Kamera pokazuje Siegela i jego żonę, Jackie, kiedy decydują się zbudować gigantyczną, liczącą 90,000 stóp kwadratowych rezydencję, wzorowaną na Wersalu. Z powodu kryzysu finansowego ambitny projekt został wstrzymany w 2008 roku.
Film szybko odchodzi od oświadczeń Siegela odnośnie wyborów, lecz często pokazuje jego zdjęcia z Bushem.
David Siegel nie był zadowolony z tego, jak pokazano w filmie jego i jego rodzinę. Agencja Reutersa donosi, że w przeddzień premiery na festiwalu Sundance złożył w sądzie sprawę o zniesławienie.
W 2009 roku w rozmowie z Orlando Magazine Siegel nie chciał rozwodzić się nad swoją rolą w zwycięstwie Busha, powiedział jedynie: "Dałem mu 2000 głosów z Florydy. To było legalne".
David Siegel jest właścicielem Westgate Resorts, kompanii specjalizującej się w time share. Biznes znów ruszył do przodu i państwo Siegel wkrótce ukończą swój własny Wersal.
(HP – eg)








