Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Zarobić na nielegalnych


O Polonii i Ameryce



Największe amerykańskie firmy więziennicze prowadzące na zlecenie władz federalnych zakłady karne, notują rekordowe zarobki dzięki rosnącej liczbie imigrantów kierowanych do ośrodków zatrzymań. Koszty prowadzenia tych zakładów sięgną w tym roku 2 miliardów dolarów. W planach jest oddanie do użytku szeregu nowych w miarę tego jak liczba zatrzymywanych cudzoziemców, mimo notowanego ostatnio spadku napływu nielegalnych imigrantów, sięga 400 tysięcy rocznie.


 


Blisko połowa miejsc w ośrodkach zatrzymań, gdzie nadzór ze strony rządu jest niewielki, znajduje się w rękach prywatnych. 250 tego typu zakładów rozsianych po całych Stanach Zjednoczonych mieści się zarówno w miastach jak i na prowincji w nie rzucających się w oczy budynkach otoczonych siatką i drutem kolczastym. Urząd Imigracji i Ceł więzi w nich mężczyzn, kobiety i dzieci podejrzanych o złamanie przepisów imigracyjnych. Większość z nich to imigranci bez papierów oczekujący na deportację. Siedzą tam też niektórzy posiadacze zielonych kart, obcokrajowcy ubiegający się o azyl i inni.


 


Koszt prowadzenia takiego ośrodka wynosi około 170 dolarów na dobę od osoby i jest finansowany przez podatników. Rząd federalny nasilił zatrzymywanie nielegalnych imigrantów w latach 1990, w miarę tego jak rosła liczba nielegalnych imigrantów przedostających się do USA przez zieloną granicę.


 


Prowadzona na dużą skalę prywatyzacja więzień, do których trafiają imigranci, nastąpiła niemal niezauważona. Podczas, gdy uwagę opinii publicznej przyciągały nieudane próby przeprowadzenia reformy imigracyjnej i towarzyszący temu rozgłos w mediach, znacznie mniej zainteresowania wzbudzały negocjacje w Kongresie mające na celu zwiększenie nakładów na budowę prywatnych ośrodków karnych z myślą o nielegalnych imigrantach.


 


Największe firmy więziennicze – Corrections Corporation of America, The GEO Group i Management and Training – wydały wspólnie w ciągu ubiegłej dekady co najmniej 45 milionów dolarów na lobbing na szczeblu stanowym i federalnym w celu uzyskania lukratywnych zleceń na prowadzenie prywatnych więzień. Wart podkreślenia jest fakt, że prywatne więzienia nie zawsze są tańsze i tym samym korzystniejsze dla budżetu. Ale moc zmasowanego lobbingu okazała się silniejsza niż prosty rachunek. Corrections Corporation of America i GEO, które prowadzą najwięcej ośrodków zatrzymań twierdzą, że w swych zabiegach lobbingowych nie dążyły do zmiany polityki imigracyjnej, a poza tym, lobbing, który finansowały, jest całkowicie legalny.


 


Prezydent Barack Obama jest za zmniejszeniem nakładów na ośrodki zatrzymań dla imigrantów. Zlecił on też Agencji Bezpieczeństwa Krajowego poszukiwanie alternatywnych rozwiązań, które pozwoliłyby odstąpić od przetrzymywania imigrantów pod kluczem. Jednocześnie wydał rozporządzenie wstrzymujące deportację młodych imigrantów, co może zmniejszyć ogólną liczbę imigrantów trafiających za kraty.


 


Aby odstraszyć od nielegalnego przekraczania granicy, prokuratorzy federalni coraz częściej stawiają zatrzymanym po raz kolejny na granicy obcokrajowcom zarzut popełnienia poważniejszego przestępstwa federalnego, za co trafia się z wyrokiem do prywatnego więzienia. Obecnie odsiaduje w nich kary pozbawienia wolności o różnej długości ponad 2,300 imigrantów, uznanych winnymi przestępstw kryminalnych.


 


Wojciech Minicz

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama