Groźba świńskiej grypy
Springfield, Chicago (Inf. wł.) – Federalna i stanowa służba zdrowia ostrzegają przed nowym rodzajem "świńskiej" grypy, która przenoszona jest na ludzi ze zwierząt hodowlanych, a głównie trzody chlewnej. Do zarażenia człowieka od człowieka dochodzi rzadko – informują władze. Jak poinformował wczoraj (9 sierpnia) Stanowy Departament Zdrowia Publicznego (llinois Department of Public Health, IDPH), testy laboratoryjne potwierdziły, że dziecko zaraziło się wirusem influenzy H3N2v podczas targów w powiecie Coles, czyli Coles County Fair. Na szczęście choroba miała łagodny przebieg i dziecko nie wymagało hospitalizacji. Przypadki wirusa H3N2v odnotowano jak dotychczas w czterech stanach: w Illinois, w Indianie, Ohio oraz na Hawajach. Stanowa służba zdrowia współpracuje z Federalnym Centrum Epidemiologiczne w Atlancie (Centers for Disease Control and Prevention), Federalnym Departamentem Rolnictwa (U.S. Department of Agriculture), Stanowym Departamentem Rolnictwa (Illinois Department of Agriculture) oraz Departmantem Zdrowia Powiatu Coles (Coles County Health Department), w celu ustalenia, mechanizmów zarażenia dziecka. Jak stwierdził w komunikacie prasowym dyrektor IDPH, dr LaMar Hasbrouck, higiena jest najlepszą metodą prewencji wirusa świńskiej grypy. Należy często myć ręce, zwłaszcza, jeśli ktoś styka się z trzodą chlewną – podkreślił. CDC też wystosowało oficjalne ostrzeżenie, ponieważ latem odbywają się festyny i jarmarki farmerskie, podczas których szeroka populacja – w tym wiele dzieci – styka się ze zwierzętami. W całym kraju odnotowano (do 7 sierpnia) 29 zachorowań wśród ludzi – wszystkie w rezultacie przeniesiena patogenu ze zwierzęcia na człowieka, a nie z człowieka na człowieka. Większość przypadków stanowiły dzieci. Dwanaście z potwierdzonych zachorowań powiązano z pobytem zarażonych na jarmarku Butler County Fair, w południowo-zachodnim Ohio, który skończył się w ostatni weekend. CDC informuje, że świnie też chorują na grypę i mogą nią zarazić ludzi. Epidemiolodzy zapewnili, że uważnie śledzą losy nowego szczepu wirusowego, odkąd pojawił się w ubiegłym roku. Powodem obaw specjalistów jest obecność w nowym szczepie genu z ostatniej pandemii grypy w 2009 roku. Jak dotąd zmutowanym wirusem zarazili się ludzie od świń. Nie odnotowano jeszcze przypadków zarażenia człowieka przez człowieka. Ponadto potwierdzone przypadki zachorowań miały na szczęście łagodny i niegroźny przebieg. (ao)








