Federalny rząd wstrzymał bezpłatne przeloty w głąb Meksyku dla osób przekraczających nielegalnie granicę z USA. Eksperyment ten trwał 7 lat i kosztował podatników $100 milionów.
Począwszy od 2004 roku ponad 125,000 zawieziono darmo z powrotem do ich kraju. Początkowo program ten został przyjęty sceptycznie przez meksykański rząd i środowisko imigranckie, lecz stopniowo uznano, że taka forma wydalania nieudokumentowanych imigrantów z USA jest dla nich korzystna.
Straż graniczna stała na stanowisku, że odsyłanie do domu zniechęca ludzi przed powrotem do USA, przynajmniej przez jakiś czas.
W tym roku straż graniczna zatrzymała mniej ludzi niż w jakimkolwiek roku w ostatnim 40-leciu, co sugeruje, że więcej ludzi przenosi się z USA do swego kraju. Loty ograniczono z dwóch do jednego dziennie, a i tak samoloty nie są całkowicie wypełnione, wobec czego władze nie są w stanie uzasadnić kosztów programu.
Początkowo zaproponowano przewożenie osób, które popełniły przestępstwo w USA, razem z innymi nielegalnymi imigranatami, w tym całymi rodzinami, osobami starszymi i niepełnosprawnymi, które ostatnio przekroczyły granicę w poszukiwaniu pracy. Przeciw temu zaprotestował rząd Meksyku.
USA i Meksyk negocjują również w sprawie zmiany trasy lotów z El Paso w Teksasie, gdzie w obozie dla imigrantów przebywa wiele osób z kryminalną przeszłością, do meksykańkiego stanu Guanajuato. Wcześniej loty odbywały się na trasie Tucson w Arizonie – Mexico City.
Obie strony twierdzą, że loty mogą być wznowione, lecz jeszcze nie w tym roku.
(FN – eg)








