36-letni Michael Scott Norris został zwolniony z więzienia i przebywał w domu przejściowym, skąd zbiegł po zabiciu 51-letniego Bruce´a Johnsona i 36-letniego Arthura Regulę, którzy pracowali przy remoncie domu Johnsona.
Norris wyszedł w ub. niedzielę z Largo Residential Re-Entry Center w Clearwater i udał się do pobliskiego motelu odwiedzić swego przyjaciela. Z jego pokoju skradł między innymi półautomatyczną broń. Nie wrócił do przejściowego domu, lecz udał się pod adres Johnsona, popełnił podwójne morderstwo, ukradł kilka wartościowych rzeczy, podpalił dom i odjechał samochodem jednej ze swych ofiar.
Norris wpadł w ręce policji kilka dni później.
Florydzki Departament Więziennictwa wydał następujący raport: "Więźniowie czasami bywają nieprzewidywalni... W zakładzie karnym Norris dostał tylko trzy upomnienia dyscyplinarne..., dobrym zachowaniem zasłużył na wcześniejsze wyjście z więzienia i dokończenie kary w domu przejściowym, gdzie przebywał zaledwie jeden tydzień. Miał wyjść na wolność 29 grudnia tego roku. Program ten miał mu pomóc w przystosowaniu się do życia poza więzieniem".
W latach 2000 – 2001 Michael Norris popełnił około 65 włamań i kradzieży. Za przestępstwa te w 2004 roku trafił do więzienia.
Policja nie ma wątpliwości, że sprawcą podwójnego morderstwa był Norris, ponieważ mężczyzna pozostawił na miejscu zbrodni osobistą rzecz, która zaprowadziła śledczych na jego trop.
(FN – eg)








