Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 16:38
Reklama KD Market

Trzej Katarczycy uczestniczyli w spisku 11 września 2001

Dziennik "The Washington Post" donosi o ściśle tajnym dokumencie ambasady amerykańskiej w Katarze, ujawnionym przez portal WikiLeaks. Według informacji w nim zawartych, są podstawy, aby sądzić, że trzech obywateli Kataru było zamieszanych w spisek z 11 września
Dziennik "The Washington Post" donosi o ściśle tajnym dokumencie ambasady amerykańskiej w Katarze, ujawnionym przez portal WikiLeaks. Według informacji w nim zawartych, są podstawy, aby sądzić, że trzech obywateli Kataru było zamieszanych w spisek z 11 września.
Według ujawnionego przez WikiLeaks raportu, trzej mężczyźni przybyli do Stanów Zjednoczonych 15 sierpnia 2001 roku, aby przeprowadzić inspekcję budynków stanowiących cele terrorystów. Widziano ich również okolicach Statuy Wolności oraz w kilku miejscach w stanie Virginia. Następnie Katarczycy udali się do Los Angeles, gdzie zamieszkali w hotelu w pobliżu lotniska. Pracownicy hotelu zeznali, że mężczyźni byli w posiadaniu mundurów noszonych zwykle przez pilotów, oraz list zawierających nazwiska pilotów oraz numery i godziny lotów. Nazwiska Katarczyków znajdowały się na liście pasażerów lotu do Waszyngtonu z dnia 10 września 2001. To właśnie ten samolot został następnego dnia porwany i skierowany w kierunku Pentagon. Jednak mężczyźni nigdy nie wsiedli na jego pokład, zamiast tego udali się do Londynu, a następnie do Kataru. Anonimowy funkcjonariusz rządowy potwierdził, że odpowiednie służby „przyjrzały się” bliżej podejrzanym tuż po atakach. Śledczy ustalili, że nie ma wystarczających podstaw do postawienia mężczyznom zarzutów. Informator zdementował również pogłoski, opublikowane przez brytyjski dziennik "The Daily Telegraph", jakoby FBI miało wszcząć poszukiwanie powyższej grupy podejrzanej o udział w spisku. Według ujawnionego dokumentu, mężczyźni znaleźli się w 2002 roku na liście osób, które FBI zamierzało przesłuchać w związku z wrześniowymi atakami. Zarówno FBI jak i CIA odmawiają skomentowania raportu. Tajny dokument został wysłany 11 lutego 2010 z ambasady amerykańskiej w Katarze do różnych agencji rządowych w Waszyngtonie. Znajdowała się w nim również sugestia, aby do listy osób obserwowanych przez rząd amerykański dodać mężczyznę o nazwisku Mohamed al-Mansoori. Miał on pomagać trzem Katarczykom w inspekcji budynków, oraz wspierać porywaczy samolotów. Mansoori jest obywatelem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W 2001 roku w czasie ataków mieszkał w Long Beach w stanie Kalifornia. PT
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama