Wszystkie twarze Nowego Jorku
Brandon Stanton założył swój blog w 2010 roku i w ciągu zaledwie 2 lat jego strona poświęcona zwykłym mieszkańcom Nowego Jorku stała się jedną z najbardziej znanych w USA. Młody fotograf przemieża ulice Wielkiego Jabłka...
- 09/15/2012 05:00 PM
Brandon Stanton założył swój blog w 2010 roku i w ciągu zaledwie 2 lat jego strona poświęcona zwykłym mieszkańcom Nowego Jorku stała się jedną z najbardziej znanych w USA. Młody fotograf przemierza ulice Wielkiego Jabłka w poszukiwaniu wszystkich twarzy miasta. Jego marzeniem jest stworzenie fotograficznego spisu ludności.
Blog 28-letniego Brandona to Humans of New York. W miarę kiedy rosła jego popularność, Amerykanie ukuli mu skrót HONY, którego mianem określają zarówno stronę internetową jak i samego autora fotografii.
O blogu Brandona Stantona pisało już wiele prominentnych gazet, w tym The Wall Street Journal. Niedawno powstał także reportaż NBC w cyklu The Debrief. 10 września Stantonem zainteresowało się również BBC.
W rozmowach z dziennikarzami Brandon bardzo chętnie opowiada swoją historię, kiedy jako konsultant finansowy pracujący w Chicago stracił pracę i postanowił zrealizować projekt, o którym zawsze marzył. W tym celu przeprowadził się do Nowego Jorku. Zaczął fotografować Nowojorczyków, stworzył bloga i w ciągu 2 lat zdobył ponad 270 tys. fanów na Facebooku oraz 80 tys. osób śledzących jego serwis Tumblr. W tym czasie w zupełności poświęcił się blogowaniu - nigdy nie szukał innej pracy, ponieważ jak mówi, kocha to, co robi.
Pod każdym nowo opublikowanym przez Brandona zdjęciem pojawia się krótka notka na temat tego, gdzie zrobione zostało zdjęcie, a czasem nawet dlaczego właśnie ta osoba została przez niego wybrana.
HONY ma jednak jedną żelazną zasadę - nigdy nie fotografuje ludzi, którzy go o to proszą. Wyjątek zrobił w tym tygodniu, kiedy pewna dziewczyna poprosiła go o zapostowanie jej zdjęcia, aby wyznać miłość swojemu wybrankowi.
Ci, którzy chcieliby spotkać Brandona Stantona w Nowym Jorku powinni jak najczęściej bywać w Central Parku, bo jesienią to jego ulubione miejsce do fotografowania. W wywiadzie dla The Debrief zdradza, że jesienią spędza tam 60 proc. swojego czasu.
Przez 2 lata pracy Stanton zaczepił na ulicach ok. 10 tys. ludzi, stworzył ok. 5 tys. portretów, a w ich poszukiwaniu przeszedł 2 tys. mil. W rozmowie z dziennikarzami BBC ze zdziwieniem opowiada jak w ciągu ostatnich 4 miesięcy stał się człowiekiem rozpoznawalnym. Obecnie jest zaczepiany na ulicach przez ludzi, którzy chcą, aby udokumentował ich istnienie i zamieścił na swoim blogu.
Dzięki sukcesowi bloga Humans of New York w sieci pojawiło się wiele podobnych projektów, w tym m.in. Humans of DC, Humans of Tel Aviv, Humans of Beirut, Humans of India, Humans of Philadelphia, Humans of Sydney czy Humans of Montana.
AS
Reklama








