Toyota wzywa 7,4 mln aut do serwisowania. Największa akcja w historii motoryzacji od 16 lat
7,4 miliona posiadaczy samochodów marki Toyota na całym świecie zostało wezwanych do stawienia się w autoryzowanych serwisach. W autach muszą zostać wymienione przełączniki ...
Reklama
- 10/10/2012 05:30 PM
7,4 miliona posiadaczy samochodów marki Toyota na całym świecie zostało wezwanych do stawienia się w autoryzowanych serwisach. W autach muszą zostać wymienione przełączniki sterujące elektrycznym podnoszeniem szyb.
poniósł znaczne straty. Obecna akcja jest jedną z największych w historii motoryzacji. Powodem wezwania właścicieli aut do odwiedzenia serwisów jest przełącznik służący do sterowania szybami.
Problemem jest zastosowany w przełączniku środek smarny, który może wchodzić w reakcję chemiczną z materiałem, z którego wykonany jest przełącznik, a w konsekwencji może dojść do jego stopienia. Nie jest to usterka, która mogłaby zagrażać zdrowiu lub życiu pasażerów aut. Z uszkodzonego przełącznika może natomiast wydobywać się nieprzyjemny zapach.
Spośród 7,4 mln samochodów, które zostaną wezwane do naprawy, 2,47 mln to auta jezdżące w USA, 1,4 mln w Chinach, 1,39 mln w Europie, a pozostałe na innych rynkach. Chodzi tu modele Yaris, Vios, Corolla, Matrix, Auris, Camry, RAV4, Highlander, Tundra, Sequoia wyprodukowane pomiędzy 2005 a 2010 rokiem. Ich właściciele zostaną poinformowani przez producenta.
Akcja przywoławcza jest ze strony Toyoty dobrowolna. Oznacza to, że żadna organizacja zajmująca się bezpieczeństwem w transporcie nie wezwała japońskiego producenta do jej przeprowadzenia.
Samochody Toyoty od lat uchodzą za jedne z najbardziej bezawaryjnych na świecie. Jednocześnie co kilka- kilkanaście miesięcy głośno jest o akcjach serwisowych tej marki. Wiele z nich to efekt dużej dbałości o klienta. W sierpniu 2012 r. Toyota ogłosiła akcję przywoławczą z powodu nakrętki regulującej zbieżność tylnych kół, która mogła nie spełniać swojej roli w przypadku samochodów powypadkowych. Najgłośniejsza akcja serwisowa Japończyków, która dotyczyła blokowania się pedału gazu, była zaś częściowo spowodowana doniesieniami o wypadkach, za które odpowiedzialność ponosili kierowcy, a nie wada konstrukcyjna.
Akcja Toyoty jest największą od 1996 roku, kiedy to Ford wezwał do serwisowania 8 mln samochodów tej marki.
Reklama
Reklama