Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 20:14
Reklama KD Market

Pierwszy Dreamliner już w Polsce

Pierwszy z ośmiu Dreamlinerów, które będą latać w barwach polskiej linii LOT przyleciał dziś do Polski. Maszynę pilotowali Jerzy Makula, Marian Wieczorek, Jarosław Zimmer i Krzysztof Lenartowicz. Tuż przed lądowaniem na warszawskim...
Pierwszy z ośmiu Dreamlinerów, które będą latać w barwach PLL LOT przyleciał dziś do Polski. Maszynę pilotowali Jerzy Makula, Marian Wieczorek, Jarosław Zimmer i Krzysztof Lenartowicz. Tuż przed lądowaniem na warszawskim Okęciu, samolot wykonał niski przelot, a chwilę później jego koła dotknęły pas lotniska.  Pierwszy polski Dreamliner wystartował z Snohomish County Airport w Seattle o 15:30 czasu lokalnego (00:30 według czasu polskiego) i po 10 godzinach lotu dotknął płyty warszawskiego lotniska. Na pokładzie maszyny znajdowało się 171 pasażerów. Czytaj więcej na temat Dreamlinera W rozmowie z dziennikarzami na 2 godziny przed planowanym lądowaniem Dreamlinera w Warszawie, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, Marcin Piróg nie ukrywał dumy z wydarzenia i tego, jakie zamieszanie wywołało ono w mediach. „Myślę, że dla całej Polski jest to duże wydarzenie”- mówił Piróg. „Jest to samolot naprawdę inny, rewolucyjny” - dodał. W rozmowie z Jarosławem Kuźniarem Marcin Piróg przyznał jednak, że wymiana floty lotniczej nie uratuje firmy przed długami, ale jest niezbędna. Prezes LOT-u spodziewa się rewolucji i konsolidacji na wzór tej, która miała miejsce w USA. Wtedy dopiero europejskie linie lotnicze przestaną dopłacać do prowadzonej przez siebie działalności. Podczas lotu Dreamlinera kapitan Jerzy Makula był w kontakcie z dziennikarzami. Pilot bardzo dobrze ocenił możliwości sterowanej przez siebie maszyny. „Maszyna sprawuje się rewelacyjnie, bez zarzutów. Możemy rozmawiać z każdego miejsca na ziemi”- nie krył zadowolenia. Na lotnisku im. Fryderyka Chopina Boeigna 787 przywitało wielu fanów awiacji, w tym spotterzy czekający na najlepsze ujęcie. W czwartek rano na Okęciu widoczność była słaba, dlatego maszyna pojawiła się w zasięgu wzroku fanów dopiero na kilkanaście sekund przed lądowaniem. AS
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama