Redakcja
Obie izby Kongresu USA przegłosowały w piątek rezolucję budżetową torującą w dobie COVID-19 drogę do pakietu pomocowego wysokości 1,9 bln dolarów ($1.9 trillion). Uwzględnia on wypłaty po 1400 dolarów dla kwalifikujących się Amerykanów.
Senat głosował rano, a kilka godzin później – Izba. „We wczesnych godzinach porannych Senat podjął decydujący krok w kierunku zapewnienia naszym bohaterom opieki zdrowotnej, bezrobotnym pracownikom, małym firmom, szkołom, władzom stanowym i lokalnym oraz rodzinom amerykańskim, które próbują związać koniec z końcem dużą i istotną pomoc, o którą proszą” – mówił po głosowaniu senator z Illinois Dick Durbin. Wysoki rangą Demokrata, jako tzw. „Whip” odpowiedzialny jest za zapewnienie ustawie odpowiedniej liczby głosów. W przebiegającym wzdłuż linii partyjnych głosowaniu Senat był równo podzielony 50:50. W tej sytuacji zgodnie z amerykańskim systemem przeważył głos wiceprezydent Kamali Harris, opowiadającej się za przyjęciem rezolucji.
Izba głosowała za rezolucją budżetową w stosunku 219-209. Dzięki temu uruchomiony został proces przekształcenia w ustawę propozycji pakietu stymulacyjnego prezydenta Bidena. Szefowa Izby Reprezentantów USA, Nancy Pelosi (Demokratka z Kalifornii) oświadczyła w piątek 5 lutego, że zamierza doprowadzić do zatwierdzenia planu Bidena w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Amerykański Plan Ratunkowy prezydenta Joe Bidena przewiduje m. in. wypłatę po 1400 dolarów dla osób fizycznych oraz 160 mld dolarów na dystrybucję szczepionek i testów na COVID-19. Przeznacza też setki miliardów dla dotkniętych kryzysem – w wyniku pandemii –stanowych i lokalnych władz na ich wydatki, w tym szkoły i policję.
Szybka mobilizacja Demokratów na rzecz planu Bidena nastąpiła po po mocnej krytyce prezydenta pod adresem Republikanów. Wypowiedź prezydenta sugerowała, że Demokraci nie będą tracili czasu na negocjacje z Republikanami w sytuacji, gdy naród amerykański potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Republikanie sprzeciwiają się ustawie z kilku powodów. Twierdzą, że kwota 1.9 bln jest zbyt duża dla zadłużonego kraju, obejmuje wzrost federalnej płacy minimalnej, co ich zdaniem przyczyni się do likwidacji miejsc pracy. Dodatkowo – kwoty z poprzednich pakietów pomocowych nie zostały jeszcze w pełni zużyte.
(Informacja własna DZ, PAP)
