We wtorek i w środę wyjaśni się sprawa obsady półfinałów piłkarskiej Ligi Mistrzów. Rozegrane zostaną rewanżowe mecze 1/4 finału tych rozgrywek, a w najgorszej sytuacji jest Juventus Turyn, który pierwsze spotkanie przegrał 0:2 z Arsenalem Londyn.
We wtorek odbędą się dwa spotkania. Na San Siro AC Milan podejmował będzie Olympique Lyon, a hiszpański Villarreal zagra u siebie z Interem Mediolan. Dzień później Barcelona spotka się na Camp Nou z Benficą Lizbona, a Juventus Turyn na Stadionie Alpejskim zagra z Arsenalem Londyn.
Piłkarze AC Milan we wtorek obchodzić będą mały jubileusz. Po raz setny wystąpią w LM i będą zdecydowanym faworytem konfrontacji z mistrzem Francji. Pierwsze spotkanie nieco rozczarowało i nie przyniosło goli, ale rewanż zapowiada się obiecującą. Gospodarze na swoim stadionie nigdy nie przegrali z francuskim klubem, natomiast Olympique jest niepokonany w sześciu ostatnich wyjazdowych spotkaniach, z których cztery wygrał. Drużyna z Lyonu wzmocniona będzie obecnością znakomicie wykonującego rzuty wolne Brazylijczyka Juninho, który w pierwszym meczu nie grał za kartki.
Drugi z mediolańskich zespołów Inter Mediolan ma w zapasie zwycięstwo z pierwszego spotkania 2:1. Villarreal zagra jednak u siebie, a przed swoją publicznością drużyna ta potrafi być niebezpieczna dla każdego rywala. W 17 ostatnich spotkaniach na swoim stadionie piłkarze Villarrealu przegrali tylko raz, a w tych rozgrywkach jeszcze ani razu nie schodzili z boiska pokonani.
W roli zdecydowanego faworyta wystąpi w środę FC Barcelona, która podejmować będzie Benficę Lizbona po bezbramkowym remisie przed tygodniem w Portugalii. W pierwszym spotkaniu kataloński klub zdecydowanie przeważał, stworzył wiele groźnych sytuacji, ale gospodarzy ratował znakomicie grający bramkarz Marcelo Moretto. W rewanżu Ronaldinho i Samuel Eto'o staną przed szansą zapewnienia swojemu zespołowi gry w półfinale.
W trudnej sytuacji będzie Juventus Turyn, który w minionym tygodniu kończył w dziewiątkę przegrany 0:2 mecz z Arsenalem Londyn. Czerwone kartki w tamtym meczu dostali Mauro Camoranesi i Jonathan Zebina, którzy nie zagrają w środę. Niewielkim pocieszeniem dla kibiców "Starej Damy" może być powrót Pavla Nedveda, który pierwsze spotkanie musiał opuścić z powodu kartek, ale w środę z kolei nie zagra Francuz Patrick Vieira, który musi odpokutować przewinienia w poprzednich spotkaniach.








