„Podczas całego procesu poszukiwań byłem pod ogromnym wrażeniem jego charakteru inteligencji, przywództwa i umiejętności nawiązywania kontaktów. Postępowy umysł ofensywny, plan Bena, który koncentruje się na tworzeniu zwycięskiego i konkurencyjnego środowiska, stał się ewidentnie jasny. Spotkanie z nim i zrozumienie jego wizji sprawiło, że staliśmy się bardziej pewni, że jest on właściwym liderem dla naszego zespołu i że będziemy wspaniałymi partnerami w budowaniu i kształtowaniu Bears w celu osiągnięcia długoterminowego sukcesu. Jesteśmy podekscytowani, że możemy wspólnie rozpocząć proces budowania zespołu o randze mistrzowskiej. To dopiero początek” - dodał.
„Chicago Bears to klub światowej klasy z fenomenalną historią i niesamowitą bazą fanów. Moja rodzina i ja jesteśmy niesamowicie błogosławieni i szczęśliwi, że możemy podjąć ten kolejny krok w naszej podróży, i nie mogę się doczekać, aby poprowadzić naszych graczy, nasz personel pomocniczy i klub, robiąc to w służbie fanów Bears. Nie możemy się także doczekać, aby w pełni zakorzenić się w wielkim mieście Chicago, pracując nad stworzeniem wpływu w tej wyjątkowej społeczności. Cieszę się z możliwości współpracy z Ryanem Polesem i całą organizacją, pracując nad stworzeniem programu na miarę mistrzostw. Jesteśmy gotowi do pracy” - powiedział 38-letni Johnson.
Nowy szkoleniowiec Bears przybywa do Chicago po tym, jak poprowadził jedną z najbardziej produktywnych ofensyw w lidze. Przez ostatnie dwa sezony żadna formacja ofensywna nie osiągnęła średnio większej liczby punktów na mecz (30,1) ani jardów netto na mecz (402,2) niż ofensywa Detroit Lions. Przez każdy z trzech ostatnich sezonów plasowała się w pierwszej piątce, w tym na 2. miejscu w 2024 roku. W zeszłym sezonie przywództwo Johnsona doprowadziło Lions do średnio 409,5 jardów na mecz w ofensywie, co jest rekordem klubu, a 68 przyłożeń ofensywnych było najwięcej ilością ze wszystkich drużyn występujących w NFL. W tym roku "Lwy" dorobkiem 15:2 zajęły pierwsze miejsce w NFC North.
Johnson szybko zyskał sławę, wspinając się po szczeblach kariery trenerskiej NFL. Spędził siedem sezonów w sztabie Miami Dolphins, a następnie przeniósł się do Lions. W Detroit awansował z trenera kontroli jakości ofensywy na trenera tight ends, koordynatora gry podań i koordynatora ofensywy, stając się najgorętszym nazwiskiem wśród asystentów NFL jako przyszły główny trener.
Urodzony w Fairview w Karolinie Północnej, był rozgrywającym na University of North Carolina, gdzie uzyskał dyplomy z matematyki i informatyki. Johnson i jego żona Jessica mają troje dzieci – Emory'ego, Kennedy'ego i Halle.
Więcej informacji w weekendowym wydaniu "Dziennika Związkowego".