32. Finał Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy w roku 2024 zorganizowany został jako wspólny impuls grona wolontariuszy orkiestry z lat ubiegłych po tym, jak ówczesny sztab opublikował podobny do tego komunikat po terminie rejestracji sztabu.
Organizacja “na szybko” finału w jednym z największych skupisk Polonii na świecie przy współpracy ze sztabem Nowy Jork/ New Jersey niosły za sobą konieczność praktycznych rozwiązań logistycznych, a te z kolei konsekwencje, z którymi przychodzi nam mierzyć się w tym roku.
Jesteśmy dumni, że w zeszłym roku udało nam się przeprowadzić kwestę, w której uczestniczyć mogł każdy.
Chicagowski 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zakończył się niezwykłym sukcesem. Na konto WOŚP z Chicago wpłynęła deklarowana suma 106,724.35 dolarów, która to została wysłana dzięki uprzejmosci Fundacji Kopernikowskiej, rozliczona w ramach sztabu New Jork/New Jersey oraz przyjęta i zaksięgowana przez Zarząd Fundacji w Warszawie.
Niestety z powodu procedur fundacji, nasz “hybrydowy” i doraźny sztab zorganizował zbyt duże przedsięwzięcie na zezwolenie, które otrzymaliśmy z Warszawy. Stąd w konsekwencji, odmowiono nam rejestracji sztabu w Chicago w 2025 roku.
Gorąco zachęcamy Panstwa do wspierania fundacji Wielka Okriestra Świątecznej Pomocy i rejestrowania e-skarbonek, a także przesyłania swych datków za pomocą usługi PayPal bezpośrednio na konto Fundacji. Wszystkie informacje dostępne są na stronie: wosp.org.pl
Hasłem tegorocznego 33. finału jest bezpieczeństwo i zdrowie dzieci, a fundusze przekazane zostaną na onkologię i hematologię dziecięcą.
Pozostaje nam ubolewać, że z Chicago na ratowanie życia polskich dzieci nie wpłynie w tym roku szacowane pól miliona polskich złotych (ub. rok), które z pewnością uratowałoby kilka istnień. Mamy również nadzieje, że rok przerwy w orkiestrowaniu w Chicago sprawi, iż ci, którzy co roku wspierają akcję powrócą w 2026 r. ze zdwojonym entuzjazmem. A na osoby nieprzychylne najdzie odrobina refleksji związana z prawdziwym celem akcji – bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, a także braterstwa artystów dzielących się swym talentem z innymi.
Jak mawia Jurek Owsiak: „Orkiestra gra do końca świata i o jeden dzień dłużej”, a Chicago gra od samego początku oraz grać będzie w latach kolejnych. W polskim Chicago istnieje prężne grono wolontariuszy, darczyńców, artystów, mecenasów i sponsorów, których otwarte serca pchają do przodu inicjatywę Owsiaka.
Tymczasem 26 stycznia wirtualnie orkiestrujmy pomimo braku wolontariuszy i puszek w szkołach, sklepach i instytucjach pokazując, iż tymczasowe przeciwności nie są w stanie zatrzymać akcji, która od ponad trzech dekad jest symbolem Polski i Polonii – pomocnej, życzliwej, uśmiechniętej oraz otwartej.
Sergiusz “Sergio” Zgrzębski