Nawet w sezonie truskawkowym nie odpuszczam. Przeciwnie – skoro i tak w kuchni rządzą owoce, to czemu nie wrzucić kilku do środka? A jak już są truskawki, to przecież wiadomo: czekolada musi pójść za nimi. To combo, które smakuje jak lato w wersji comfort food – słodkie, miękkie, trochę dekadenckie, ale nadal totalnie śniadaniowe.
Ten chlebek sprawdza się na każdą okazję – na leniwe poranki z kawą, jako przekąska między spotkaniami, a nawet jako piknikowy pewniak, który znika szybciej, niż kocyk się rozłoży. I szczerze? Czasem warto „przypadkiem” zapomnieć o tych kilku bananach w koszyku. Bo z takich małych grzeszków powstają najsłodsze cuda. Smacznego!
Składniki suche:
1⅔ szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
4 łyżki brązowego cukru
Składniki mokre:
3 bardzo dojrzałe banany (im bardziej brązowa skóra, tym lepiej)
3 duże jajka
⅔ szklanki maślanki
Dodatki:
⅔ szklanki gorzkiej czekolady 70% (możesz też użyć chocolate chips)
6-7 truskawek (opcjonalnie)
Czas wykonania: 20 min
Czas pieczenia: 1 h
Porcje: ok. 12-15 kawałków
Rozgrzej piekarnik do 320°F. W międzyczasie przygotuj keksówkę (moja ma wymiary: 12 x 4,5 x 3,125 in) – posmaruj ją tłuszczem i wyłóż papierem do pieczenia.
W dużej misce połącz wszystkie suche składniki: mąkę pszenną, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną i brązowy cukier. Zamieszaj porządnie, żeby wszystko dobrze się rozprowadziło.
W osobnej misce rozgnieć widelcem bardzo dojrzałe banany – te z czarnymi plamkami są idealne. Do bananów dodaj jajka oraz maślankę i wymieszaj, aż masa będzie jednolita (ale nie przejmuj się, jeśli będą w niej kawałki banana – to nawet lepiej).
Czekoladę posiekaj dość grubo i dorzuć ją do mokrej mieszanki. Całość przelej do suchych składników i zamieszaj dokładnie, ale tylko do połączenia składników.
Gotowe ciasto przełóż do formy, wyrównaj wierzch i poukładaj całe truskawki lekko dociskając je (opadną same w trakcie pieczenia). Ciasto wstaw do nagrzanego piekarnika. Piecz przez około 1 godzinę – po tym czasie wbij patyczek, żeby sprawdzić, czy chlebek jest gotowy. Jeśli patyczek wychodzi suchy, możesz wyjąć formę z piekarnika.
Wyjmij chlebek z foremki i zostaw na kratce, żeby całkiem ostygł. Choć, nie ukrywajmy, lekko ciepły z kremowym serkiem i plastrami świeżych truskawek jest wyborny.
Kasia Marks

Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Fot. arch. Kasi Marks