Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 11 grudnia 2025 16:00
Reklama KD Market

Czas, który boli – jak radzić sobie z żałobą, gdy nadchodzą Święta

Święta Bożego Narodzenia to czas szczególny – pełen światła, wspólnoty i ciepła. Dla wielu osób okres ten przynosi nasilenie bólu i tęsknoty, zwłaszcza gdy świeżo doświadczyli utraty bliskiej osoby. Żałoba, choć naturalna i uniwersalna, jest przeżywana niezwykle indywidualnie. A nadchodzący czas świąteczny może szczególnie przypominać o bliskim, ukochanym człowieku, którego już nie ma.
Czas, który boli – jak radzić sobie z żałobą, gdy nadchodzą Święta

Autor: Beata Brzemińska

Według klasycznych nauk psychologicznych, żałoba jest skutkiem utraconej więzi i miłości. John Bowlby, twórca teorii przywiązania, wskazywał, że ból wynikający ze śmierci bliskiej osoby wynika z nagłego i ostatecznego zerwania głębokiej relacji opartej na więzi emocjonalnej. Dlatego żałoba potrafi trwać latami i powracać falami, nawet długo po śmierci. George Bonanno z Columbia University zwraca uwagę, że nie ma jednego „właściwego” przebiegu żałoby — każdy człowiek inaczej adaptuje się do straty, a intensywność emocji może zmieniać się w zależności od okoliczności, rocznic czy świąt.

W okresie Bożego Narodzenia wspomnienia często stają się bardziej żywe. Rodzinne tradycje, puste miejsce przy stole, zapach potraw czy dźwięk kolęd mogą uruchomić wspomnienia i bardzo silne emocje. Psychologowie Margaret Stroebe i Henk Schut mówią o dwuprocesowym modelu żałoby – człowiek po stracie ukochanej osoby porusza się między konfrontacją z bólem straty a próbami odbudowy i adaptacją do codzienności. Święta mogą wzmacniać obie te sfery.

Dobrym przykładem jest historia Zosi, trzydziestodwuletniej nauczycielki, która rok temu niespodziewanie straciła swojego partnera, Marcina. Mieli wspólne plany — pierwszy dom, przyszłe wakacje, marzenia o rodzinie. Ich ulubioną tradycją było pieczenie pierników przy dźwiękach starej świątecznej płyty. Dziś Zosia wraca do tych wspomnień, ale zamiast ciepła czuje pustkę. W ubiegłym roku nie była w stanie w ogóle uczestniczyć w świątecznych spotkaniach, a w tym roku jej emocje nadal są zmienne. Czasem myśli, że chciałaby wrócić do wspólnych rytuałów, innym razem ma wrażenie, że nie ma na to siły. Zosia uczy się, że żałoba nie ma harmonogramu, a jej fale przypływają szczególnie wtedy, gdy wszyscy wokół zdają się przeżywać radość.

Jak radzić sobie, gdy świat celebruje, a w sercu panuje smutek?

Po pierwsze, warto pozwolić sobie przeżywać wszystkie emocje. Smutek, złość, tęsknotę, ale też chwile ulgi czy nawet radości — to naturalne elementy procesu. Badania pokazują, że wypieranie emocji nasila cierpienie, natomiast akceptacja swoich uczuć wspiera zdrową adaptację.

Po drugie, pomocne jest pielęgnowanie pamięci. Zosia zapala świecę przy zdjęciu Marcina i pozwala sobie na spokojną chwilę wspominając wspólny czas. Symboliczne rytuały — puste miejsce przy stole, przygotowanie ulubionej potrawy zmarłego czy napisanie do niego listu — nie przedłużają bólu. Przeciwnie, wpisują się w koncepcję „kontynuowania więzi” (Dennis Klass), dzięki której osoba osierocona odnajduje poczucie ciągłości i sensu.

Po trzecie, niezwykle ważne jest stawianie granic. Zosia długo zmagała się z poczuciem winy, gdy w zeszłym roku odmawiała udziału w świątecznych spotkaniach. Dziś już wie, że jej tempo jest wystarczające. Każdy ma prawo przeżywać święta tak, jak w danym momencie jest w stanie — bardziej cicho, symbolicznie lub w gronie najbliższych.

Kolejnym elementem wspierającym proces żałoby jest wsparcie społeczne. Rozmowa z przyjaciółmi, bliskimi czy specjalistą nie ma na celu „naprawienia” bólu — tylko wspólne jego udźwignięcie. Badania jednoznacznie potwierdzają, że dobry system wsparcia działa jak amortyzator.

Wreszcie, z czasem pojawia się możliwość budowania nowych znaczeń. Zosia zdecydowała, że w tym roku po raz pierwszy sama upiecze pierniki — nie po to, by odtworzyć dawną tradycję, ale by stworzyć nową, w której obecność Marcina jest symboliczna.

Żałoba jest wyrazem miłości, którą nadal nosimy w sobie. Nie mija wraz ze zmianą roku w kalendarzu, ale stopniowo zmienia formę — z ostrego bólu w cichą, wewnętrzną obecność. W nadchodzące Święta warto pamiętać, że nie ma jednego „prawidłowego” sposobu przeżywania Świąt. Każdy, kto doświadcza straty, ma prawo do własnego tempa, własnych rytuałów i własnej drogi przez ten wymagający czas.
 

Dr Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC

doktor psychologii i specjalista od uzależnień. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Doktorat obroniła w Walden University zajmując się wpływem psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Autorka licznych publikacji popularnonaukowych w dziedzinie psychologii i higieny psychicznej w amerykańskim wydaniu Magazynu „Polonia” i w “Dzienniku Związkowym” w Chicago. Prowadzi swoją klinikę w trzech lokalizacjach na przedmieściach Chicago, gdzie prowadzi psychoterapię dla młodzieży oraz dorosłych z problemami natury psychologicznej, pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.

 

Psychological Counseling Center, PLLC

Deerfield Office:
405 Lake Cook Rd., Suite 203 
Deerfield, IL 60015

Schaumburg Office:
943 N. Plum Grove Rd., Suite B
Schaumburg, IL 60173

MAIN PHONE# (224) 303- 4099
Emergency Phone# (847) 907 1166

Fax# (224) 261-8772

www.psychologicalcounselingcenter.com
www.psychologiachicago.com

Like us on Facebook:
www.facebook.com/psychologicalcenterkasiapilewicz

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama