Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 18 grudnia 2025 13:12
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - wygrane beniaminków, rezygnacja Ojrzyńskiego

Zespoły beniaminków - ŁKS Łódź i Raków Częstochowa - solidarnie odniosły w sobotę pierwsze zwycięstwa w tym sezonie piłkarskiej ekstraklasy. Liderem jest Lech Poznań. Z pracy w Wiśle Płock zrezygnował trener Leszek Ojrzyński. Łodzianie już przed tygodniem zebrali dobre recenzje, choć wtedy zremisowali bezbramkowo z Lechią Gdańsk. Na trzy punkty solidnie zapracowali w sobotę, pokonując na wyjeździe Cracovię 2:1. Goście objęli prowadzenie w 16. minucie, kiedy hiszpański pomocnik Dani Ramirez zagrał idealnie w tempo do Łukasza Sekulskiego, a ten zdobył pierwszego gola dla ŁKS po powrocie do ekstraklasy. W 56. minucie było już 0:2. Michał Helik zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym i arbiter podyktował "jedenastkę". Jej pewnym egzekutorem był Maksymilian Rozwandowicz, który skutecznością w tym elemencie imponował też w 1. lidze. W 90. minucie Cracovia przeprowadziła skuteczną akcję i Rumun Sergiu Hanca ładnym strzałem z woleja pokonał Michała Kołbę. Skończyło się 1:2 i "Pasy" pozostają bez zwycięstwa w oficjalnym meczu w tym sezonie. Po dwóch remisach w kwalifikacjach Ligi Europy, co zakończyło się odpadnięciem z rozgrywek, jednym punkcie wywiezionym z Lubina w 1. kolejce przyszła porażka. "Popełniłem błąd wystawiając od początku Kamila Pestkę na lewym skrzydle. Można powiedzieć, że +wsadziłem go na minę+. Mimo to mieliśmy na początku dwie dobre okazje Lopesa, a straciliśmy gola po kontrataku. Po przerwie szybko chcieliśmy odrobić stratę, ale moment nieuwagi sprawił, że przegrywaliśmy 0:2. To dla nas bolesny moment, zwłaszcza że wcześniej odpadliśmy z LE. Trzeba jednak już jutro rozpocząć przygotowania do następnego meczu" - powiedział na konferencji prasowej Michał Probierz, trener Cracovii, która poprzedni sezon ligowy zaczęła od dwóch porażek, a na wygraną czekała do 9. kolejki. Dość niespodziewanym zwycięstwem gości zakończyła się też pierwsza od 16 lat i zarazem w ekstraklasie potyczka prowadzącej po inauguracyjnej serii meczów Jagiellonii z Rakowem. W Białymstoku jedynego gola zdobył strzałem głową po rzucie wolnym w 81. minucie Tomas Petrasek. Mierzący prawie dwa metry czeski obrońca także na zapleczu ekstraklasy często trafiał do siatki; w poprzednim sezonie uzyskał osiem bramek. Poprzedniego gola w ekstraklasie zdobył dla Rakowa Artur Kurasiński 9 czerwca 1998 roku. "Jagę" na pozycji lidera zmienił Lech, który w piątek w Poznaniu pokonał Wisłę Płock 4:0. Dwa razy bramkarza gości pokonał wprowadzony do gry w drugiej połowie Duńczyk Christian Gytkjaer i to pierwszy zawodnik, który ma w dorobku więcej niż jednego gola w sezonie. Goście byli tłem dla ambitnie i składnie grającego przebudowanego oraz odmłodzonego latem "Kolejorza". W dodatku dwie ostatnie bramki stracili w samej końcówce grając w liczebnej przewadze, gdyż w 88. minucie wskutek czerwonej kartki boisko musiał opuścić serbski obrońca poznaniaków Dorde Crnomarkovic. "Przed sezonem zapowiadałem, że będziemy chcieli grać do przodu, ofensywnie, stwarzać sytuacje. Jakiś zalążek tego powstał i zawodnicy uwierzyli, że można tak grać i pokazać dobre widowisko. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm, to był dopiero drugi mecz w tym sezonie. Jeśli uda nam się podtrzymać to w kolejnych, będziemy bardzo zadowoleni" - skomentował trener Lecha Dariusz Żuraw. W dwóch pierwszych spotkaniach "Nafciarzy" z ławki rezerwowych nie mógł prowadzić Leszek Ojrzyński, co było efektem kary nałożonej przez Komisję Ligi po ostatnim meczu poprzednich rozgrywek. W sobotę okazało się, że z powodu "poważnych problemów osobistych" - jak poinformował klub w komunikacie - szkoleniowiec ten zrezygnował z dalszej pracy. 47-letni Ojrzyński został zatrudniony w Płocku na początku kwietnia tego roku i pomógł zagrożonej spadkiem drużynie utrzymać się w ekstraklasie. Teraz tymczasowo jego obowiązki przejmie dotychczasowy asystent Patryk Kniat. Z jego wpisu na Twitterze można wnioskować, że przyczyny rezygnacji Ojrzyńskiego miały podłoże zdrowotne. "Pan Trener ma do rozegrania o wiele ważniejszy +mecz+ niż ten na boisku. Jeżeli nie chcecie się modlić za jego powodzenie, to chociaż morda w kubeł i nie wylewajcie jadu!!!!" - napisał w odpowiedzi na niektóre internetowe komentarze. Lech z czterema punktami lepszym bilansem bramek wyprzedza plasujące się ex aequo na drugiej pozycji ŁKS i Górnika. Zabrzanie w piątek pokonali KGHM Zagłębie Lubin 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył w 73. minucie Hiszpan Jesus Jimenez. W niedzielę na boisku zaprezentują się drużyny rywalizujące wciąż w kwalifikacjach Ligi Europy, które w czwartek odniosły zwycięstwa. Z tej trójki najłatwiejsze teoretycznie zadanie czeka Lechię. Gdańszczanie podejmą Wisłę Kraków, która po raz pierwszy od 22 lat zaczęła sezon od porażki - ze Śląskiem 0:1). Teraz wrocławianie zagrają z mistrzem kraju - Piastem Gliwice. Z kolei Legię Warszawa czeka wyjazdowa potyczka z Koroną Kielce. Kolejkę zakończy w poniedziałek mecz Pogoni Szczecin z Arką Gdynia. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama