Chicago (Inf. wł.) – Amerykańska Federacja Nauczycieli (American Federation of Teachers) udzieliła w niedzielę 13 lipca oficjalnego poparcia senatorowi Barackowi Obamie w staraniach o urząd prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej.
Podczas swojej konferencji w Chicago związek nauczycieili obiecał również wsparcie finansowe i czynny udział w kampanii prezydenckiej demokratycznego senatora z Illinois.
Demokratyczny kandydat podziękował za oficjalną rekomendację nauczycieli za pośrednictwem połączenia satelitarnego z San Diego.
W swoim wystąpieniu senator Obama odniósł się między innymi do kontrowersyjnego prawa federalnego określanego jako "Żadne dziecko nie pozostanie w tyle" (No Child Left Behind).
Senator Obama stwierdził, ze rząd federalny musi wyasygnować dawno obiecane fundusze na realizację programow wymaganych od szkół w ramach narzuconych im przepisów. Ponadto musi wywiązać się ze swoich obietnic dotyczących edukacji specjalnej.
Obama ponowił też apel o aktywną rolę rodziców w edukacji i wychowaniu swoich dzieci, choć za głoszenie takich poglądow został skrytykowany przez aktywistę murzyńskiego Jesse Jacksona, podczas programu w telewizji FOX.
Jackson wprawdzie przeprosił Obame, a ten przyjął przeprosiny, ale kwestia pouczania murzyńskiej społeczności o jej rodzicielskich obowiązkach jest nadal bardzo kontrowersyjna w afroamerykańskiej społeczności i nie tylko.
Jackson nie zgadza się również z koncepcją Obamy, w myśl której rehabilitacja rodzin mogłaby się odbywać za pośrednictwem programów dotowanych przez rząd federalny, a realizowanych przez kościoły i organizacje religijne.
Zdaniem Jacksona, rząd federalny powinien wystosować większą pomoc socjalną dla społeczności murzyńskiej i być odpowiedzialny za wprowadzanie w życie odpowiednich programów.
Obama stwierdził: "Problem jest szczególny, ponieważ ponad połowa afroamerykańskich dzieci wychowuje się w domach bez ojców i wiele z tych dzieci w ogóle nie zna swoich ojców".
W swoim wystąpieniu Obama mówił też o swojej planowanej podróży do Afganistanu i Iraku. Jak stwierdził, w Iraku będzie tylko słuchał, nie będzie niczego negocjował, ani obiecywał".
Sen. Obama jeszcze nie zdecydował, jakie miejsca odwiedzi w Iraku.
(ao)
Nauczyciele poparli Baracka Obamę
- 07/16/2008 12:00 AM
Reklama








