Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 09:17
Reklama KD Market

Niezbożne życzenia

Wrogie wobec prezydenta Baracka Obamy nastroje w centralnej Arizonie, demonstrowane w czasie spotkania z wyborcami na temat reformy lecznictwa, okazały się jeszcze bardziej toksyczne niż początkowo przypuszczano.

Chris Broughton, który przyniósł na spotkanie z prezydentem karabin i pistolet ,powiedział, że "współdziała" z naukami swego fundamentalistycznego pastora, który modli się o śmierć prezydenta.

W wywiadzie dla lokalnej stacji telewizyjnej pastor Steven Anderson wyjaśniał, że osobiście woli, żeby Obama zmarł naturalną śmiercią, by nie uznano go za męczennika.

"Nie chcę następnego męczennika i nowego święta (pastor miał na myśli Martina Lutera Kinga). Wolę, by zmarł naturalną śmiercią na raka mózgu jak Ted Kennedy".

W wywiadzie z ABC przed wejściem do Faithful Word Baptist Church Broughton mówił o wykładzie Andersona zatytułowanym "Dlaczego nienawidzę Baracka Obamy".

"Zgadzam się z moim pastorem. Sądzę, że byłoby dla wszystkich lepiej, gdyby Bóg wysłał go tam, gdzie trzeba teraz, zamiast później. Obama rujnuje nasz kraj".
Broughton nie odpowiedział bezpośrednio na pytanie reportera, czy opowiada się za zastosowaniem przemocy wobec prezydenta. "Nie zależy mi na tym, w jaki sposób Bóg odwoła Obamę. Wiem, że byłoby lepiej, gdyby to się stało szybciej niż później".

Broughton sprowadził się do Tempe, by uczęszczać do "niezależnego, fundamentalnego kościoła baptystów pastora Andersona". (HP – eg)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama