
Grupa rodziców i uczniów liceum w podchicagowskim Palatine wniosła pozew przeciwko federalnemu i stanowemu Departamentowi Edukacji. Chodzi po pozwolenie na wstęp do szatni dla dziewcząt uczennicy transgenderystce.
W sądowym dokumencie stwierdzono, że działania podjęte przez władze szkolne naruszają "uczniowskie prawo do prywatności" i tworzą "wrogą atmosferę" w szatni i łazienkach, które uczennice dzielą z transseksualną koleżanką. – Uczennice mają prawo do prywatności, ale narusza je obecność osoby odmiennej płci – pisze adwokat Jeremy Tedesco w złożonym w sądzie wniosku.
Podczas konferencji prasowej w Palatine z udziałem kilkunastu rodziców potępiano władze szkolne za zbyt szybkie podjęcie decyzji. – Żadna szkoła nie zmienia przepisów wbrew woli tylu rodziców – argumentowała Vicki Wilson, współzałożycielka Students and Parents for Privacy, organizacji, która wniosła sądowy pozew przeciwko władzom szkolnym.
Pozew stanowi kolejny krok w gorącej ogólnokrajowej debacie o prawach transgenderystów w miejscach publicznych. Na początku tego tygodnia kuratorium chicagowskich szkół publicznych pozwoliło takim uczniom na korzystanie z szatni i łazienek przeznaczonych dla osób tej płci, z którą się identyfikują.
W kwietniu federalny sąd apelacyjny wydał wyrok na korzyść transgenderysty z Wirginii, któremu odmawiano dostępu do łazienki dla chłopców. Tymczasem Karolina Płn. zatwierdziła przepisy ograniczające transgenderystom dostęp do publicznych toalet. (ak)








